anglistyka wsjo

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 43
poprzednia |
Hey mam pyanie co sadzicie o nowej ofercie WSJO w Poznaniu....Tzn słyszalem, że do każdej filologi mozna dokladac sobie rozne moduly czyli drugi przedmiot ktory bede mial rowno z filologia. Slyszalem ze jest dostepnych jako moduly duzo innych jezykow a takze inne przedmioty.Wiecie cos wiecej?
Hey ja jestem studentem WSJO.To co napisales to fakt mozesz wybrac sobie do jednej z filologi jeszcze modul (prawie 60 mozliwosci). Jest to naprawde przydatne i praktyczne, bo mozesz rownolegle z filologia realizowac inny przedmiot...prawie kazdy jezyk albo np. dziennikarstwo lub informatyke. Ja studiuje na tej uczelni i jestem bardzo zadowolony....maja naprawde swietne rozwiazania, ktore wiele ułatwiaja...rnwpadnij na str uczelni www.wsjo.plrnalbo zagadaj na [gg]
Uciekaj jak najdalej od tej pseudo-uczelni!!! Potrafią owszem ładnie o wszystkim pisać i się promować, ale jak przychodzi co do czego, to szkoda gadać. Studiuję tam, ale w życiu bym drugi raz tam nie poszedł (podobnie jak znaczna większość tamtejszych studentów). Dla WSJO najważniejsze jest jak najskuteczniejsze wydojenie kasy studenta, a jednym ze sposobów są ciągłe zmiany zasad, przepisów, regulaminów, przedmiotów, specjalizacji i w ogóle ciągłe dezinformowanie studentów. Tak się nie powinno podchodzić do klientów płacących więcej niż na innych uczelniach prywatnych! Każda inna uczelnia wyższa byle nie poznańskie WSJO!
a poznańskie WSJO na rok na przeczekanie to dobre wyjście?
jeśli nie szkoda Ci 5400 zł, to jak najbardziej, przy odrobinie szczęścia trafisz do dobrej grupy, ktorym przypadają naprawde świetni wykladowcy (tribjuty dla mgr Uty i mgr Nowaka :D ) i wiele wyniesiesz (no, jeśli będziesz tego chciał/a :)). podszkolisz się w angielskim , popracujesz nad akcentem, polecam drugi język , np japonski eheh, fajna przygoda. noo a za rok proponuję poważniejszą uczelnię . voila
hehe ja teraz jestem na poważniejszej uczelni, a pytam w razie gdyby mi się właśnie nie powiodło na tej poważniejszej uczelni :)
no to ciesz się z tego gdzie jesteś i spraw żeby Ci się powiodło :P. przejście z poważniejszej uczelni na WSJO musi boleć....;)
bolało jak mi się sesja i zaliczonka ćwiczeń nie wiodły. nadal jest wrzesień i ponowna rekrutacja, ale lubię na zapas wiedzieć co i jak gdybym przypadkiem 'musiała' tam trafić.
Ja uwazam pewne kwestie za mocno przesadzone, ja studiuje na WSJO i uwazam ze to jest najlepsze rozwiazanie wsrod uczelni niepanstwowych.... zawyczaj słychac glos rozgoryczenia od osob, ktore sobie poprsotu nie radza i nie nadaja sie na filologa, wydaje im sie wtedy, ze wszyscy sa przeciwko niemu a wszegolnosici uczelnia,choc tak naprawde wina lezy po jego str. bo uczelnia oferuje duzo-trzeba umiec to poprostu to wykorzystac, ponieważ nic z nieba nam samo nie spadnie.Czesto ludzie ktorzy ida na uczelnie prywatna wyobrazaja sobie ze jak beda płacic to nic nie beda musieli robic i jakos to skoncza ci sa w najwiekszym błedzie bo to okrutny i nieprawdziwy stereotyp.Nic dziwnego ze jezli ktos spodziewal sie lenistwa na studiach a okazalo sie inaczej przemawia przez niego wielkie rozgoryczenie....
Płacić tyle ża byle jakość wykładowców. Nie umią podzielić osob uczacych z na typy inteligencji dominujacej, nie znają podziału na JTI a juz nie mówiąc o integracji sensorycznej. wystarczy poczytać:
1. "Jak zostać poliglotą" (seria "z budzikiem")
2."Sztuka uczenia się" Pietrasińskiego
3."Jak nauczyłem się sześciu języków" Broniarka
Za 1/3 kwoty jaką trzeba wydać na tą szkołę z przypadku kupic idzie najlepsze materiały do DPSI - Diploma in Public Service Interpreting.
Zadziwiajacy jest zarzut o "byle jakosci wykladowcow" ponieważ wiekszosc z nich sa rozniez wykladowcami na UAM czyli ktos rowniez kwestionuje jakosć UAM-u.
Zadziwiające jest rowniez, że ludzie wypowiadaja sie na pewne tematy nie majac zadnego pojecia i absolutnie nie wiedza jak w rzeczywistosci funkcjonuje WSJO-ktore jest dalekie od tych wysanych z palca komentarzy.
Tendencyjne stereotypy osob przesiaknietych zalem i nie dokonca kompetenych aby wypowiadac sie na temat uczelni z ktora nie maja nic wspolnego.
"tribjuty dla mgr Uty i mgr Nowaka :D" Bua! Cha! Cha! Cha! Cha! Buachacha! Buachacha! Bua! Cha! Cha! Cha! Cha! Ale się uśmiałam...
Jestem już absolwentką i wiem, że żale kierowane pod adresem WSJO są w większości przypadków ZASADNE. To, że Ty nie miałaś jeszcze poważniejszych przejść nie znaczy, że nie będziesz ich mieć. Twój punkt widzenia jest przeciwny do punktu widzenia osób żalących się na forum, ale wiedz o tym, że prawda zawsze leży po środku, i że w każdej bajce jest ziarenko prawdy.
heh ja myślę, że żale są uzasadnione chociaż sama jeszcze póki co studiuję na UAM. i wcale nie będę szczęśliwa jak z konieczności trafię na wsjo na jakiś czas.
jeden z naszych kochanych wykładowców, uczący również na WSJO ucząc tam ma o niej złe zdanie. zresztą wykładowcy sami twierdzą, iż poziom tam jest hmmm no żeby nikogo nie urazić niższy ("jak panu tu za ciężko to zapraszam na wsjo. będzie zdecydowanie łatwiej" lub "ten teścik to ja robię na wsjo w połowie roku. panstwo rozwiążą to od reki w 5min"). poza tym robi się mniej niż na uniwerku, a samo to, że późniejsze szanse na dostanie się na magisterkę na niepaństwowe są nikłe o czymś świadczy.
głupoty napisałam. szanse na magisterkę na państwowych są nikłe. niepaństwowej magisterki z jezyka w poznaniu jeszcze nie ma.
tylko nam tu z tego śmiechu nie pęknij. ja tam ich lubię. z mgr Utą na komunikacji wkraczalismy czasem na nieźle odjechane tematy i zawsze było ciekawie:) a Szymon dobrze tłumaczy. wieszzz są też na WSJO wykładowcy, którzy nie raczą powiadomić studentów o zakazie używania "I", "you" "we" oraz skrótów w paragrafach i potem niezłe buble na pnja wychodzą...:>
a zoooonk, bo ma być podobno już we WSJO...LOL:)
zonk zonkiem skarbie ... oni dopiero się starają, jeszcze nie jest powiedziane, że na bank od października będzie magisterka na WSJO :)
who cares. mnie juz tam w pazdzierniku nie będzie..ale mgr na WSJO to całkiem fajne wyjście dla licencjatów WSJO, ktorym nie udało się dostac na SUMY panstwowe, bo zdarza się. why not
Szymon jest w porządku:)a jesli chodzi o magisterke to wlasnie zrobili:)
http://www.wsjo.poznan.pl/sum/

Ano, niestety mają magisterskie, chociaż nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać...
ja myślę, że płakać. kupa pożal się boże magistrów się tylko naprodukuje.
U nas w WSJO wykładowcy UAM cały czas podkreślali naszą niższość względem UAM. Jednak w WSJO wykłady i egzamin są po angielsku, anie tak jak na UAM po polsku i egzamin z historii Anglii i USA również jest po angielsku (w odróżnieniu od UAM). A poza tym na podstawie wypowiedzi wykładowców UAM studenci innych szkół w Polsce mogą pomyśleć, że studenci WSJO w ogóle nie znają angielskiego, a jednak... np. na Uniwersytecie Rzeszowskim obowiązuje inna skala ocen - student filologii angielskiej, który na Uniwersytecie Rzeszowskim otrzymuje ocenę dst plus (za 49-56 pkt.) w WSJO ma w stym samym czasie ndst, na Uniwersytecie Rzeszowskim dobry (57-64 pkt.), a w WSJO nadal ndst (lub dst od 61 pkt.). UR dobry plus, a WSJO dopiero dst, na UR bardzo dobry to w WSJO dostateczny plus lub dobry.
Albo anglistyka z dwoma dyplomami - Uniwersytet Łódzki + Uniwersytet Lancaster ocena bdb od 70%, podczas gdy w WSJO do 70% jest ocena dst.
Oceny nie są miarodajne, są zawsze subiektywne. Nie jest to sprawiedliwe, bo np. do Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej można się dostać bez egzaminu na studia magisterskie uzupełniające z filologii angielskiej jeśli się ma db na dyplomie. I jak tu porównać ocenę db z WSJO z oceną db z Uniwersytetu Rzeszowskiego... Przecież to UNIWERSYTET, a powszechnie panuje opinia, że w szkołach prywatnych studenci się nie uczą...
Miało być WYKŁADY Z HISTORII ANGLII I USA są w WSJO po angielsku, a nie po polsku jak na filologii angielskiej na UAM.
jesli miałaś na myśli oceny/pknty z pnja, to od tego roku na WSJO mozna zdac pnja pisemny juz od 51% bodajże,. czy cos takiego..taa obniżyli próg. :))
PNJA to inna bajka... jeśli źle ułożyli egzamin, to muszą obniżyć próg.
Źle - czytaj: za trudny?
@bsolwentk@ skarbie nie wmówisz mi, że wsjo to dobra szkoła. idą tam ludzie niestety którzy umieją co nieco mniej, no i niestety poziom tym samym jest niższy (niestety znam przypadki z mojej klasy licealnej, które się kompletnie nie nadawały na angielski. z marszu nie umiały wypowiedzieć się na jakikolwiek temat, bądz angielskiego uczyły się dopiero od liceum i ich poziom naprawdę był marny a tam studiują i na dodatek jest im ciężko). fakt, jak chcesz się uczyć to i tam się nauczysz. jednak, koleżanki które przebyły tam już rok odradzają mi to nawet na "przetrzymanie" w razie w. no i tak jak tam wyżej mówiłam wykładowcy sami nie mają dobrego zdania o tej szkole. poza tym to, że historia jest po angielsku to nic wielkiego. mam ją po polsku ale przynajmniej ją czaje. poza tym taka ciekawa jestem z tym systemem oceniania jakby sobie właśnie studenci wsjo radzili na jakimkolwiek uniwerku bez obniżania kryteriów zdawalności tego "źle" ułożonego testu.
nieadekwatny
1) Studentko-poznań - skarbie, niektórzy ludzie znają osoby, które są absolwentami uniwersytetów i dziw bierze że tacy ludzie są absolwentami anglistyki na uniwersytecie...
2) My w WSJO czaimy historię Anglii i USA nawet po angielsku (przecież, żeby zdać egzamin z historii, trzeba się tej historii najpierw nauczyć)!
3) To oczywiste, ze wykladowcy UAM zle wyrazaja sie o WSJO. Przeciez na uniwersytecie moga robic co im sie zywnie podoba, sa panami i wladcami, a Wy musicie ulegle sluchac ich polecen, a w prywatnej szkole ich dzialania sa monitorowane i pewne rzeczy juz nie przejda...
4) Skoro wykladowcy UAM mowia do studentow UAM, ze jesli im nie odpowiadaja studia na UAM, to moga sie przeniesc do WSJO, to wezme z nich przyklad i napisze, ze skoro sie wykladowcom UAM tak bardzo WSJO i studenci WSJO nie podobaja to po co tam pracuja...? I dlaczego sie tak hanbia...? Popatrz co pieniadze robia z ludzi...?
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 43
poprzednia |

« 

Praca za granicą

 »

CAE - sesja letnia 2006