Filologia angielska na UŁ czy UMK?

Temat przeniesiony do archwium.
Obydwa uniwersytety mam relatywnie blisko domu (Wloclawek). Jutro wybieram sie do Lodzi wiec postanowilam sie jeszcze doinformowac. Gdzie lepiej studiowac filologie angielska: w Lodzi czy w Toruniu? Ile procent trzeba miec w Lodzi, zeby sie dostac? Ja mialam:

angielski ustny rozszerzony: 100%
angielski pisemny podstawowy: 100%
angielski pisemny rozszerzony: 90%

Czy mam szanse dostac sie na filologie angielska jesli zdawalam polski podstawowy i uzyskalam tylko 61% a dodatkowy przedmiot (historia podstawowa) poszedl mi tragicznie, tylko 41%? :/

Czy biora pod uwage polski rozszerzony i dodatkowy przedmiot? Jak jest w Lodzi z kadra? Sorry, ze tyle pytan.
Dobra to ja Ci napisze jakie ja mialem wyniki.

Ang rozsz ustny 100, pisemne 100 88
polski 46
hist 47 50

I pewnie w Toruniu bym sie dostal, bo tam ogolnie latwiej sie dostac. Ale juz o UG, ktory wydaje mi sie byc nizszy poziomem, nie mam co marzyc. Teraz tylko czekac na wyniki.
Gdzie zlozyles papiery? Do UMK i UG? Gdzies jeszcze? A jak to jest z tymi indywidualnymi kontami, wplaciles juz na UG? Czy te pieniadze rzeczywiscie wplywaja na wygenerowane na stronie konto (tak jak np. na stronie UG), czy to jest pic na wode i naciaganie na kase?

Czy mozna dokonac wplaty bezposrednio na uczelni? Jade do Lodzi jutro i nie byloby sensu wplacac pieniedzy na konto gdyby mozna bylo w kasie uczelni.
Zlozylem tylko na UG, za daleko mi do Torunia. Pieniadze faktycznie wplynely i teraz wszystko jest 'oplacone'. Fakt, ze wplacilem przedwczoraj =) Na poczcie kobieta mi zsumowala z czterech KP i wyszlo jej ze mam 1000 zaplacic. Myslalem ze padne ze smiechu. W kazdym badz razie jest to konieczne, zeby sie dostac na UG. Mi sie wydaje, ze nie mozna na uczelni wplacac. Jest tak, ze jak nie dostana Twojej kasy to trzeba im przedstawic dowod wplaty, ale z tego co sie orientowalem, mozna tylko przez internet wplacac.
A na UG musiales jechac i osobiscie zlozyc papiery, czy tylko sie zarejestrowales przez internet i czekasz czy cie przyjma (i dopiero wtedy trzeba zlozyc papiery)?

Czy ktos orientuje sie jak to sie odbywa na UŁ?
Ja też wybieram się na Uł. Biorą tam pod uwagę:
angielski pisemny- podst. x1
rozsz. x3
polski pisemny - podst. x0,5
rozsz. x1

ustnych nie biorą pod uwagę i żadnych dodatkowych przedmiotów
Czy ktoś jeszcze wybiera się na UŁ ;-] ?
ja probuje, mialam angielski podstawa 98%, rozszerzenie 89%, polski podstawa 89%, rozszerzenie 85%. Mam szanse?
według mnie masz i to bardzo duże ;]
Ja też jestem z Włocka :D Pozdro
Wlasnie wrocilam z Lodzi i... tragedia. Zero informacji, nie wiedza do kogo odsylac, miasto tez mi sie nie podoba bo przypomina mi Wloclawek :/ (stare obskorne budynki zmieszane z nowoczesnymi). I jeszcze mnie ulewa zlapala. >:[ Ale od dworca autobusowego do budynku filologi nawet blisko.
Niestety często słyszę złe opinie na temat Łodzi jako samego miasta:
że nieładne, stare. Od swojej koleżanki usłyszalam, że jakby tam mieszkała to popadlaby w depresję. Inni na tym forum pisali, że w Łodzi nie ma perspektyw, że bieda i ubostwo.

Nie chcę żeby mnie źle zrozumiano, ze pisząc to krytykuję Łodź, wręcz przeciwnie ;] mi się Łódź podoba( chociaz bylam tam może ze trzy razy ). Chcialabym poprostu poznać opinie osób tam studiujących, mieszkających lub częto tam bywających i dowiedzieć się dlaczego tak właściwie taka jest opinia i "renoma" tego miasta.
A do jakiego LO chodzilas ze tak dobrze poszla Ci matura z ang???
...może jednak ktoś napisze coś o tej Łódzi ;)
Do Blah Blah: Co do samego miasta, można się przyzwyczaić. Wiadomo, że okolice Dworca Łódź Fabryczna do pięknych nie należą, ale to jeszcze nie powód, żeby uważać, że całe miasto tak wygląda. Mamy ładne parki, mnóstwo stylowych pubów, sporo zieleni na nowych osiedlach mieszkaniowych i wiele inych rzeczy.
Do Little Brown: Jak ktoś się opieprza, to nigdzie 'nie ma perspektyw'. Praca sama do nikogo nie przyjdzie, co jest raczej oczywiste i nie podlega dyskusji. Bieda jest wszędzie, wystarczy wyjść poza centrum Warszawy, Radomia, Berlina czy Londynu. Człowiek obrotny, ambitny i wykształcony znajdzie pracę jeśli się tylko postara. Depresji można nabawić się wszędzie i niekoniecznie wynika to z architektury danego miasta. A co do samego studiowania - w sumie to po powrocie z wakacji nawet trochę czekam na rozpoczęcie nowego roku akademickiego :)

Pozdrawiam
Ja tez uważam, ze miasto nie jest brzydkie.Denerwuje mnie tylko podejscie niektórych ludzi do Łodzi.
Mam nadzieję, że dostanę się tam na studia ;]
A kiedy to uniwersytet sie wybiera po wygladzie miasta? Lodz nie jest miastem zabytkowym, tylko postprzemyslowym. Jednak architektura w niektorych miejscach - nawet w okolicach Dworca in question- moze byc bardzo interesujaca. Widzialas moze te synagoge kolo dworca? Czy ta ulewa wyrobila ci zdanie? Gorszym problemem jest dostanie sie na UL, wiec narazie rekomenduje skupienie sie na tym, a nie na wadach i zaletach miasta.
Kiedy macie wyniki rekrutacji? :)
Rekrutacja zakonczyla się w ubiegłą niedzielę-17. Myslałam, że wyniki będa na początku tego tygodnia, ale niestety nie. Dziś są jeszcze egzaminy wstepne.
Lista rankingowa napewno bedzie do końca lipca.

Jeszcze kilka miesiecy, czy nawet tygodni temu byłam pewna, że w tym roku chetnych bedzie o wiele, wiele więcej, ale na szczescie tak nie jest.Wydaje mi się, że powodem tego jest kilka rzeczy:
-dużo osób matury nie zdało (przykładowo zdali swietnie angielski i polski ale nie zdali dodatkowego przedmiotu)
- z tego co czytałam polski poszedł o wiele gorzej niz w tamtym roku, a przeciez tez się liczy przy rekrutacji
- niektorzy zrezygnowali bo liczyli na więcej %,a z tego co widzę wielu jest swoimi wynikami zawiedzionych
- w tym roku na Uł wprowadzono system 3+2 są informacje o licencjacie a nie ma o magisterce, chociaż dowiadywalam się i wiem że tez bedzie dzienna. No ale niektorzy mogli pomysleć, ze są tylko trzy letnie.
...ale przyczyna może tez byc inna, może nawet nie mozna tego nazwać 'przyczyną'.Wiadomo, że anglistyka zawsze była oblegana, ale jest tak, że co roku każdy kierunek cieszy się mniejsza lub większą popularnością. Na przykład w tamtym roku na rucysystyke UŁ było ponad 2000 osob, a teraz 100 ;] o ile dobrze pamiętam )
Witam,

nie wiem, jak wygląda lingwistyka stosowana na Waszej Uczelni, jaki jest jej poziom i wogóle, ale jeśli mogę coś powiedzieć, to LS jest super na Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. J.Tischnera w Krakowie. Sam studiuję i wiem, że jest to świetny wybór. Wysoki poziom, fantastyczni wykładowcy no i LUDZIE!! A do tego klimat Krakowa...Żyć Nie Umierać!!!!

Polecam.......zajrzyjcie na stronę www.wse.krakow.pl i sami się przekonajcie!!

Pozdrawiam,
Temat przeniesiony do archwium.