czesc ja studiowałam na wsl zaocznie i powiem jedno! Języka na konwersacjach nie poprawisz na pewno, no chyba ze uwielbiasz zabierac glos i w kółko gadać, ale wszystko zalezy od tego kto prowadzi konwersacje. Jedni wykładowcy poprawiali inni kiwali tylko głowami (w tym native speakerzy). Ja zaczynałam mając srednio opanowany język ale wkrótce przegoniłam innych, tylko dzięki pracy własnej: czytaniu gazet z wielkiej brytanii, książek w oryginale, słychaniu bbc, itp.
Dla mnie poziom był za niski bo wyszłam z bdb na dyplomie i przeszłam sobie przez studia z pieśnią na ustach. Uczę w szkole językowej i znam swoj poziom, ale nie osiadłam na laurach. Kontynuuję SUM.
Wsl jest łatwą uczelnią, co nie znaczy, że wykładowcy są kiepscy i kiepsko uczą. Poziom mają okey i wszystko zależy od ludzi, którzy albo płaczą ze jest cięzko, albo narzekają że zbyt łatwo:) Oceń sama. Twoj uper-intermediate wydaje się wystarczający, na pewno sobie poradzisz, ale musisz sama poszukiwać dróg do "szlifu językowego"
powodzenia, narka!