Cała prawda o KJS...INFO dla kandydatow

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 160
poprzednia |
Powiem Wam co o tym myślę z własnego doświadczenia i z doświadczenia moich znajomych którzy tam wciąż studiują. Ja niestety zrezygnowałam... stracilam rok.. ale nie żałuję. Kontunuując naukę na owym kierunku straciłam 5 lat !
Jest to młoda katedra powstała w 2000r. Ja własnie wtedy zdawałam examy. Czy są trudne- kwestia względna :) Testy- wiedza szkolna podręcznikowa wystarczy, ustne to parodia;) Te tematy podane to tylko jakaś przykrywka... naprzygotowywałam się sporo z nich... a oni niewiele wymagają. Tylko tu nasuwa się pytanie- czy warto ? Absolutnie nie !!!! Wybrałam te studia, jako że ich \"program\" zdaje się być ciekawy. Ale to tylko piękne wzniosłe słowa.. owszem, profesorowie umieja zachwalac swoją uczelnię :)
Poziom tam jest fatalny, atmosfera niezbyt przyjemna.. wykładowcy często nie przychodzą na zajęcia, potem piszemy kolokwia z czegoś czego nie było.. aby je ZALICZYĆ musimy uzyskać 80%.. a to jest niemożliwe... no bo jak ?oni w ogóle się nami nie interesują, są nieprzystępni... sytuacja całkowicie odwrotna od tego jak zapowiadali. Na dniahc otwarttych jakże pięknie koloryzowali... szczerze mówiąc byłam zachwycona ;) a moje szczęście było przewielkie gdy zobaczyłam się na liście przyjętych. Jednak moje zadowolenie szybko zniknęło...
Teraz studiuję na ILS-ie. Przyłożyłam się ostro i zdałam examy i jestem zadowolona :) W końcu jest to wydział, który ma jakąś renomę i prestiż. Uczą mnie wybitni profesorowie i doktorowie. I wiem, że skutecznie przygorują mnie do bycia tłumaczem.
Ja zrezygnowałam... zabrałam papiery i pożegnałam Katedrę Języków Specjalistycznych. JEstem zadowolona z mojego wyboru, natomiast moi znajomi którzy tam pozostali- cierpią straszne katusze.. Rozważają podjęcie drugiego kierunku...
Nie pisałabym tego postu gdyby sytuacja nie była aż tak fatalna. Radzę Wam dobrz,e zastanówcie się zanim wybierzecie KJS. Chcecie zmarnowac sobie 5 lat ??? Mam nawet koleżankę która skończyła anglistykę na UW- jest starsznie zadowolona, robiła przy okazji kurs tłumaczeniowy i teraz ? Ma naprawdę dobrą wiedzę, jest świetna w tym co robi.
Szczerze odradzam.. Szkoda czasu i pieniędzy na examy wstępne nawet !!
Jak ktoś chce uzyskać więcej informacji, pytajcie :) chętnie odpowiem :)
Pozdrówka
>Jest to młoda katedra powstała w 2000r. Ja własnie wtedy zdawałam
>examy.

W 2000 r. nie bylo zadnych egzaminow na KJS.

Mariusz Górnicz
Chyba się nie zrozumieliśmy :) Katedra powstała w 2000 roku i ja zdawałam pierwsze egzaminy zaraz po tym jak zaistniała. Czyli w roku 2001. To chyba jest jasne :)
Chyba się nie zrozumieliśmy :) Katedra powstała w 2000 roku i ja
>zdawałam pierwsze egzaminy zaraz po tym jak zaistniała. Czyli w roku
>2001. To chyba jest jasne :)

W 2001 r. były tylko egzaminy na 3-letnie uzupełniające studia magisterskie dla osób z tytułem licencjata.

Mariusz Górnicz
Nie wiem skąd ma Pan takie informacje, skoro ja zdawałam. Z żadnym tytułem, po skończeniu LO.
drodzy forumowicze!
primrose rzeczywiście wygaduje bzdury, bo w 2001 w KJS nabór był tylko na zaoczne, więc nie mogła tam zdawać.
tak się akurat składa, że sama studiowałam na ILS i wiem doskonale, jak tam jest. i nie jest łatwo, a właściwie nie było łatwo w moich czasach, uwierzcie mi. na nic nie było czasu, bo to taki typ studiów. więc w KJS jest podobnie, bo inaczej po prostu być nie może. teraz i tak jest w ILS dużo luźniej, bo odeszła stara gwardia, jak np. mgr L. Mirecki, który uwalał pół grupy, czy dr W.Woźniakowski, u którego poprawkę miało pół roku. żeby już nie wspomnieć o prof. F. Gruczy, u którego na piątym roku był egzamin z lingwistyki i był to chyba najtrudniejszy egzamin na całych studiach. i prawdę powiedziawszy jestem dumna że przeszłam przez to wszystko, bo nauczyłam się życia i odpowiedzialności. i teraz patrzę na to zupełnie inaczej, mimo że w czasie studiów zdażało mi się ryczeć z bezsilności, jak po raz 5 musiałam zaliczać kolosy z ortografii u dr Zombirta. prawda jest taka, że jeśli jest lekko, to jest do d... i niczego się nie nauczycie. a do KJS przeszli z ILS najlepsi wykładowcy, żeby chociażby wymienić kierownika KJS, prof. Lukszyna, który jest prawdziwym pasjonatem. jego aż chce się słuchać. a poza tym to przemiły człowiek. teraz w ILS została zbieranina patałachów, cała śmietanka przeszła do KJS, bo to jest - z tego co słyszałam od znajomych - naprawdę dobry kierunek. są podobno niewielkie problemy techniczne, ale to z powodu tego, że oni się dopiero rozkręcają. myślę, że za kilkanaście lat absolwenci KJS z dumą będą mogli powiedzieć, że byli tam na samym początku. W ILS nie przygotują was tak naprawdę do zawodu tłumacza specjalisty, bo tam są zbyt ogólne zajęcia. teraz każdy już mówi w języku obcym i nie ma co tłumaczyć tekstów z newsweeka. świat potrzebuje tłumaczy tekstów specjalistycznych, a to znajdziecie w KJS. uf... ale się rozpisałam... ale wkurzyły mnie słowa primrose.
Hej Ulu:)
Jestem na V roku polonistyki, ale od drugiego roku wybieram się na anglistykę. Wiem, jak wygląda organizacja studiów w Kolegium. Wiem, że KJS organizuje praktyki w szkołach, itd. Poza tym, są to studia trzyletnie, a nie zamierzam zdobywać tytułu magistra, więc Kolegium by mi wystraczyło. Bardzo proszę, nie tylko Ciebie, ale tych, którzy przeczytają moją wiadomość, o obiektywne informacje na temat tej uczelni. Bo to, co przeczytałam wyżej, trochę zamieszało mi w głowie.
hej!
KJS prowadzi studia dzienne i zaoczne, z tym że zaoczne są policencjackie (3 lata i jeden język obcy), a dzienne - 5 lat lub 3 lata (licencjat) 2 języki. na zaoczne przyjmowani są tylko absolwenci kolegiów językowych i nauczycielskich, jest egz. pisemny i rozmowa kwalifikacyjna. obiektywnie rzecz ujmując to jedni wykładowcy prowadzą zajęcia lepiej, inni gorzej - jak wszędzie. ale jeżli się chce, to można się czegoś nauczyć. tzn i tak nie nauczysz się być od razu dobrym tłumaczem, bo do tego potrzba lat pracy - wiem z doświadczenia, sama trochę tłumaczę. ale przygotują Twój warsztat, jak to się mówi. pokaż, jak się do tego zabrać. w KJS są naprawdę wibtne postaci, jak np. prof. Lukszyn - autor WIELU książek i publikacji, prof. Kielar - jedna w najwybitniejszych specjalistek w dziedzinie translatoryki, prof. Lewandowski - znakomity polonista i wielu innych. pewnie są też czarne owce, ale gdzie ich nie ma... na ILS jest ich mnóstwo!!! tam raczej w tłumie wyróżniają się białe owce :) masz jeszcze jakieś pytanka? niedługo musze wyjść z pracy i nie będę mogła jakiś czas odpisać, ale po powrocie - ok 15, 16 na pewno zajrzę na forum, więc pytaj!
>Nie wiem skąd ma Pan takie informacje, skoro ja zdawałam. Z żadnym
>tytułem, po skończeniu LO.

Ponieważ brałem udział w egzaminach wstępnych.

Mariusz Górnicz
Mia:
>Jestem na V roku polonistyki, ale od drugiego roku wybieram się na
>anglistykę. Wiem, jak wygląda organizacja studiów w Kolegium. Wiem, że
>KJS organizuje praktyki w szkołach, itd.

Jakies nieporozumienie chyba: nie Kolegium, tylko Katedra. KJS jeszcze nie miala okazji prowadzic praktyk w szkolach. Jest to planowane na III rok studiow dziennych, a na razie sa tam studenci na I i II roku. Moze chodzi o inna jednostke?
Co do opinii: bywaja rozne, ale kolezanka primrose nie wie, co pisze. Juz wykazalem, ze nie mogla zdawac egzaminow na studia dzienne \"na samym poczatku\", skoro nie bylo takich egzaminow ani w 2000 r., ani w 2001 r.
Wszystkie opinie o kjs z roznych watkow czytam z zainteresowaniem. Ze zrozumialych powodow nie moge sie wypowiadac na ich temat, ale musze reagowac, gdy ktos mija sie z prawda.

Mariusz Górnicz
ja studiuje na KJS i jestem naprawde zadowolony................mam kolezanke z liceum na ILS to mowi ze zajecia ma w jakies piwnicy w obdartym budynku na browarnej .....jezeli chodzi o kjs.naprawde..jestem zadawoalny i nie ząłuje swojego wyboru.....wszedzie jest cos nie tak to prawda ale serio ja nie narzekam.........nauki jest dzuo.
wogole ILS sucks........bylem na dniach otwartch to od razu zrezygnowałem co sie dowiedzialem od studentów......i odraził mnei ten wykładowca faszol..kotryc szydził ze polowa z nas i tak sie nie dostanie ( bo sobie myslał ze jestesmy tępi) .................a na KJS studiuje moja siostra i jest zadowolona chcooaz jej kolezanka troche narzeka.........pa
muminek, możesz napisać coś wiecej o tym kierunku, bo ja się wybieram (mam zamiar przynajmniej :) ??? Mam kilka pytanek, np. ile osób przyjmują na rok, na jakim mniej więcej poziomie trzeba być z języków (chcę zdawać niemiecki i angielski), czy zajęcia są bardziej praktyczne, czy raczej musisz się uczyć tysięcy twoim zdaniem nieprzydatnych rzeczy? Jaka jest w przybliżeniu liczba facetów przypadająca na liczbę dziewczyn :) ? Nie za dużo tych pytań ??? :)
ja słyszałam że jest około 6 osób na miejsce ogólnie, ale na angielski jest więcej niż na niemiecki albo rosyjski. no i niestety same dziewczyny... to prawda?
hej mosia ja tez sie tam wybieram:)bylam tam pewnego dnia po testy i rzeczywiscie prawie samae dziewczyny,ale kilki rodzynkow tez sie znalazlo:) a na jakim poziomie jestes angielskiego?ja nie wiem czy dam sobie rade na egzaminach ale wzielam sie teraz troche do nauki i moze nadrobie...pozdrawiam
a wiesz coś więcej? jaki jest poziom na wstępnych? z czego się uczysz?
cześć dziewczyny, mój poziom języków prenentuje się tak:
- niemiecki - jestem w klasie z rozszerzonym programem tego języka, czyli poziom chyba niezły, wszyscy w klasie mają już od zeszłego roku zdany ZD
- angielski - w drugiej klasie zdałam FCE na A, teraz uczę się do advance\'a po 4 godziny w tygodniu w szkole językowej
mam wrażenie, że angielski znam sporo lepiej, ale na język główny w KJS chciałabym wybrać niemca, bo jest na pewno mniej popularny. Co o tym sądzicie ? A jak tam u was z językami, z jakich książek się uczycie ? A, właśnie, jak właściwie wygląda budynek KJS (ja jeszcze nie miałam okazji widzieć, bo jestem z Gdańska :(:() ??
hej
no mój poziom z jezyka angiwslkiego prezentuje sie znacznie gorzej:/niby tez jestes w klasie z rozszerzonym niemieckim ,ale wlasciwie to nie przykladalam sie do niego zbytmio przez te 4 lata i dlatego nie wiem czy zdaze nadrobic to wszystko.Co do angielskiego to tez mam fce tyle ze na b i niedawno zaczelam nauke do cae...a co do budynku to szczerze mowiac nie podoba mi sie;) na przeciwko jest znacznie fajniwjszy pod tym wzgledem wydzial zarzadzania...no ale ten tez moze kiedys przeniosa w inne miejsce...
hejka!
ja się wybieram na angielski i rosyjski. z anglika też ma firsta i teraz stwierdziłąm, że advansa nie będę robić, tylko skupię się na rozwiązywaniu ćwiczeń i testów z wstępnych z różnych kierunków. z ruska jestem w miarę spokojna, bo miałąm naprawdę niezły poziom w lo i myślę że wystarczy. ale budynek to ruina! najpierw po,yliłam się i weszłam do tego obok, do zarządzania, bo byłam pewna że to tam. ale podobno na lingwistyce zajęcia sa w jakichś piwnicach, to jeszcze gorzej. a byłaś na dniach otwartych?
no i pewnie ma rację, że połowa się nie dostanie.
połowa? tam jest chyba 12 osób na miejsce!
no to wiecej...
chodzilo mi o to, ze w sumie wykladowca mial racje...\'szydzac\'(?)
Ja nie byłem tam kiedy padały te słowa, ale ciekawi mnie, czy szydził jawnie, śmiejąc się kandydatom w twarz? Bo tego to nie powinien robić
no właśnie nie byłam i z tym mam problem :/ Tak trochę w ciemno będę startować...A może ktoś ma testy z ubiegłego roku i chce się zr mną podzielić ??? :)
testy sa dostepne - bodajze w ksero na parterze. Mozna przyjechac np. w sobote, kiedy odbywaja sie studia zaoczne (ksero jest czynne).
Telefon do sekretariatu KJS 55-34-208

MG
dziękuję za informację, tylko, że mam jeden problem. Sobotę i niedzielę mam niestety zawsze zajętą treningami, z których nie mogę się zwolnić :/ A wycieczka do Warszawy nie da się zmieścić w przedziale czasowym kilku godzin. Dlatego może ktoś zakupił już testy i ma możliwość ich zeskanowania czy jakiejkolwiek innej metody powielenia i podzielenia się :) Ale jak nie, to też jakoś sobie poradzę...chyba ;)
ja nie mam skanera,ale kumpela ma jak sie uda to zeskanuje te testy pozdrawiam ps-a budynek to rzeczywiscie rudera:/
Pięciopiętrowa rudera? Cóż, tynk nie opada, 2 lata temu wnętrza były malowane, a że czasem brakuje siedzeń w rzędzie. Cóż, nie na wszystko są od razu pieniądze. Winda też rudera?
moze nie rudera-zle sie wyrazilam..coz budynek mi sie nie podoba,w porownaniu do budynkow innych szkol do ktorych ebde zdawala jest naprawde niefajny
Uhm, wyglada jak klinika na Banacha.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 160
poprzednia |