ProMar Rzeszów

Temat przeniesiony do archwium.
Elo! Witam zastanawiam się nad podjęciem studiów językowych na terenie Rzeszowa w bieżącym roku akademickim czy ktos może coś powiedzieć o kolegium języków obcych przy PROMAR w Rzeszowie?> Poziom, atmosfera, zaliczenia, etc.
Hej! również chciałabym się dowiedzieć coś na temat tej uczelni! byłam na dniach otwartych, atmosfera i warunki wyglądają bardzo przyzwoicie:) słyszałam i dobre i złe opinie. Może ktoś się jeszcze wypowie na ten temat. Pozdrawiam
Hej! Właśnie napisałam epopeję o NKJO Promar, ale mnie wylogowało i szlag mnie trafił :D Nie chce mi sie pisać wszystkiego od nowa, więc w razie jakichkolwiek pytań piszcie tutaj :) Postaram sie neidługo zaglądnąć i ewentualnie odpowiedzieć na pytania.

P.S.
Tak w ogóle, to jestem studentką NKJO Promar i właśnie przedwczoraj skończyłam 1 rok nauki w tej szkole :D Wiem co nieco o tej szkole i moge Wam udzielić informacji :)
Hej! chciałabym studiować w promarze jezyk angielski. prosze napiszcie co sadzicie o tym nkjo? jak wyglada egzamin wstepny? czy jest bardzo trudny? kiedy odbywaja sie takie egzaminy? bo nigdzie nie moge znalesc informacji
Witam!

Ja jestem studentka NKJO Promar International! :) Zaliczylam wlasnie 4 semestr, wiec cos musze wiedziec o tej szkole, bo juz dwa lata obracam sie w jej murach ;)
Szkola ma wysoki poziom - na pewno wyzszy niz NNKJO na Lisa Kuli...
Wiem to, poniewaz na drugim roku przyszly do nas dziewczyny po pierwszym roku z NKJO z Lisa Kuli i ich poziom wyraznie jest nizszy od naszego - da sie to zauwazyc po roku obcowania z nimi. Promar daje bardzo dobre podstawy - jest duzo materialu do nauki w kazdym semestrze. Jezeli tylko idziesz z zamiarem, ze chcesz cos wyniesc z tych studiow i nie obijac sie, to naprawde masz szanse swietnie nauczyc sie jezyka, bo lektorzy Ci to umozliwiaja.
Przewaznie studentom kolegium sie nie chce ;) Ucza sie na noc przed i zdaja umiejac 70% z calego materialu, po czym zapominaja wszystko :)
Nauka jezyka wymaga systematycznosci, ciaglego powtarzania, wiec tak naprawde wszystko zalezy od Ciebie...
Wykladowcy sa swietni w wiekszosci przypadkow ;) - maja wysoki poziom jezykowy, sa mili, przyjazni i zawsze gotowi pomoc. NIE ma sytuacji zeby ktos sie na Ciebie uwzial, odczucia, ze ktorys z lektorow Cie nie lubi, traktowania niesprawiedliwie - wszyscy sa bardzo przyjazni, dla kazdego - bez wyjatkow...
Podczas nauki trzeba uwazac na przedmioty praktyczne, bo to one tak naprawde sa tymi wiodacymi i bez ich zdania pod koniec drugiego semestru w sesji letniej mozna powtarzac rok i nie dostac awansu badz warunku - odwrotnie w przypadku przedmitow teoretycznych, ktore mozna zdawac w sumie do...woli ;) - tak, to prawda - szkola ta, daje Ci mozliwosc powtorzenia przedmiotu tyle razy ile w sumie chcesz. Nie ma przypadku zeby ktos Cie wyrzucil za niezdany przedmiot - albo sie go w koncu nauczysz i zdasz, albo dobrowolnie zrezygnujesz ze szkoly - to jest w sumie fajnie, bo nie ma presji i pospiechu,a z drugiej strony troche takie...typowo prywatne, ze tak napisze - mam nadzieje, ze mnie zrozumiecie co mam na mysli piszac prywatne. Ale, uwaga - nie ma tak, ze sie placi i sie dostaje zaliczenie, badz sie zdaje - w koncu sie musisz tego nauczyc, Promar daje Ci na to tyle szans i czasu ile porzebujesz!!! - to roznica.
Hmmm...Co jeszcze? :) w szkole ogolnie panuje swietnia atmosfera - masz poczucia bycia wyjatkowym, jest sie bardzo dobrze traktowanym... Ogolnie bezstresowo...Miesiac obijania, po czym nawalaja Ci pelno testow i kolokwii przy czym zarywasz noce i masz czas tylko na kibel i papierosa, hehe :) - czyli typowo jak na studiach...
Kolegia roznia sie glownie tym, ze klada w wiekszosci nacisk na przedmioty praktyczne ( chociaz teoretyczne tez sa wazne ) - na pewno wiekszy niz na uniwersytetach... Uwazam, ze b. duzo dalo mi te dwa lata - idac tam nie moglam sie poszczycic zbyt dobrym poziomem jezykowym, ale i nie najgorszym - jestem krytyczna w stosunku do siebie ;) W tym roku wzielam urlop dziekanski. Obecnie przebywam w Londynie, pracuje w jednej z firm jako administrator - nie mam problemow z porozumiewaniem sie z rodowitymi Anglikami, co chyba samo mowi przez sie, ze szkola dala mi dobre podstawy ;)
W razie jakichkolwiek pytan, pisac - odpowiem :)

Pozdrowienia i...
GOOD LUCK! :P
witam,

gratuluję dobrego samopoczucia, ale troszkę się, niestety mijasz z prawdą. Twierdzisz, że Twoja uczelnia jest lepsza niż PAŃSTWOWE NKJO na Lisa-Kuli na podstawie kilku osób, które spotkałaś ?
Sama skończyłam NKJO na Lisa-Kuli, miałam kontakt z wieloma studentami z Promaru i prawda wygląda tak, jak na każdej uczelni prywatnej -póki student płaci póty bedzie na tej uczelni trzymany. To co dla Ciebie jest zaletą, czyli mozliowśc wielokrotnego poprawiania zaliczeń i egzaminów wcale dobrze o uczelni nie swiadczy, tylko o tym ,że nie ma tam ustalonych standardów, do których albo dociągniesz albo wypadasz.
Nie wiem jak jest teraz, bo NKJO na Lisa-Kuli kończylam 3 lata temu, poziom był bardzo wysoki, wykladowcy wymagali naprawde duzo, ale byli sprawiedliwi i bardzo profesjonalnie podchodzili do swoich obowiązków.
Magistra robiłam na Uniwersytecie Warszawskim, niedługo zaczynam studia podyplomowe w Londynie. Nigdy nie czułam,że odstaje pod katem wiedzy od studentów z Warszawy,a czasem było wręcz odwrotnie. Ze znalezieniem pracy również nie miałam problemu i nie jest to bynajmniej praca w szkole za 700 złotych.. Na rozmowach kwalifikacyjnych ukończenie NKJO na LIsa-Kuli było zawsze odbierane bardzo pozytywnie, bo to kolegium ma naprawde wysoka opinie w środowisku anglistów, choc nie jest tak nachalnie rozreklamowane jak Promar.

I jeszcze z zycia wziete: ogłoszenia o pracę dla anglistów, które kilkakrotnie widziałam :'Zatrudnimy nauczycieli jezyka angielskiego' a pod spodem drukowanymi literami 'TYLKO NIE Z PROMARU'.To chyba o czyms jednak świadczy.

pozdrawiam,

M.
Hmm... W rzeczywistosci masz racje, ze nie mozna oceniac uczelni patrzac tylko na dwie osoby, ale faktem jest, ze te dwie dziewczyny zaliczyly pierwszy rok nauki w Kolegium na Lisa Kuli po czym przepisaly sie do nas i wyraznie od nas odstaja... Dlaczego bedac na tak slabym poziomie jezykowym, ze ledwo pozdawaly przedmioty praktyczne, a reszte egzaminow maja na wrzesien? Jakim cudem udalo im sie zaliczyc pierwszy rok w kolegium o taaaaaak wysokim poziomie? Wytlumacz mi to, prosze.
W sumie to powiem Ci, ze pierwszy raz slysze zeby pod ogloszeniem znajdowalo sie taka "notka". Moze te ogloszenia sa ze szkol jezykowych dla ktorych Promar jest bardzo duza konkurencja, bo kazdy wie ile osob uczeszcza tam na kursy ( i sa uczeni przez absolwentow i studentow Promaru!!! ) - ich liczba i zadowolenie rosnie. To samo mowi za siebie, prawda?

Pzdr,
Witam, zastanawiam się nad podjęciem studiów w NKJO Promar, filologia angielska zaoczna, gdyz juz jeden kierunek studiuje. Ale mature zdawalam z niemieckiego. Z tego co się zdążyłam zorientowac, możliwe jest tam pisanie testu kwalifikacyjnego, gdy ktoś zdawal maturę pisemna podst, i rozmowa, gdy ktos zdawal ustna podst. Czy w takim razie jest szansa, żeby byla potraktowana rownież w ten sposob/ tak jak "starzy maturzyści"?
Prosze o wasze opinie.
Pozdrawiam
Hej, nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytania :-( ale skoro piszesz , że wybierasz się na angielski system zaoczny w promarze, to ja mam do Ciebie pytanie, bo sama tam sie wybieram. Jaki jest Twój poziom języka? Sama nie jestem jakaś rewelacja i troche się boję.A może jeszcze sie ktoś odezwie? Ja sama na razie mam FCE, ale uczę się caaaały czas. Lubię to, ale mimo wszystko boje się.
Juz się zorientowalam, ze istnieje taka możliwość. Ale już nie jestem zainteresowana tą szkolą. Jak masz FCE to chyba przyjmą cię od razu. I poziom jest chyba wystarczający, skoro matura jest na nieco niższym poziomie niż FCE, a po dobrze zdanej maturze idzie się na studia
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Praca za granicą

 »

Au Pair