wiesz pakk-ludzie lubią być z siebie dumni.Po to chcą 5
Ja akurat na to nie patrzę-mam z jednego kierunku studiów 5 z przedmiotów, na których się kompletnie nic nowego się nie nauczyłam i 4 wywalczone w pocie czoła z naprawdę wymagających kursów.
Oceny nigdy nie są do końca obiektywną oceną wiedzy.
Ja się uczę po to,żeby mieć poczucie że się czegoś nowego nauczyłam.
A reszta to dla mnie czynności administracyjne uczelni,którym muszę się poddać by móc kontynuować naukę.
Nie lubię polskiego systemu uczenia i egzaminowania na studiach w stylu "5 srok za ogon na raz" ale co zrobić.
Szwedzki system uczenia i egzaminowania modułowego mnie popsuł;-)
(Jeden kurs w danym momencie i zaraz po egzamin lub praca pisemna-bajka.Pamiętam wszystkie zajęcia i wszystkie przeczytane książki.)
Ale podporządkowuje się by uzyskać dyplom.
A wszystkim radzę uczcie się dla siebie a nie pod średnią na stypendium bo to tylko zwiększa stres przed egzaminem i ze stypendium wtedy nici.
Jak kumpel uczył się pod stypendium to z nerwów zawalił całą sesję.