akademiki UAM

Temat przeniesiony do archwium.
witam:) jestem (na razie) szczęśliwym pierwszaczkiem UAMu, do Poznania mam 14 h jazdy pociągiem i nikogo tam nie znam:P w związku z tym ogromna prośba do studentów UAMu - czy moglibyście napisać coś o tamtejszych akademikach? Szczególnie interesują mnie: jowita, hanka i akademik na nieszawskiej. Czy bardzo się tam cenią? Który jest najczystszy, a w którym panuje największy syf? Gdzie panie portierki są miłe, a gdzie trzeba obcować z zołzami? I w którym akademiku jest najkrótsza kolejka do łazienki? pozdrawiam i liczę na waszą pomoc:)
ohoho... ja mam do Poznania 8 godzin i myślałam że mam daleko ;p
Powiem tak. Na Jowitę nie masz co liczyć - zarezerwowana dla starszych roczników. W Hance wieje grozą - były szpital psychiatryczny. To oczywiście nie jest powód, aby tam nie zamieszkać, ale o ile nic się nie zmieniło od roku to mają tam troszkę nieszczelne okna i jest ciasnawo. Jeśli cenisz sobie spokój to pewnie jest to lepsza opcja niż np Jagienka czy Zbyszko. Na Nieszawskiej ładnie ale daleeeeko... mnie by się nie chciało taki kawał codziennie przemierzać jak można bliżej. Ja mieszkałam w Jagience. I byłam mile zaskoczona. Widziałam już parę akademików w swoim życiu i ten naprawdę (wbrew powszechnej opinii) nie jest zły... kolejek do łazienek właściwie nie ma... Wiadomo, że parę razy zdarzyło mi się czekać, ale to naprawdę jest sporadyczne :) poziom czystości trudno mi porównać między akademikami, ale u nas sprzątanie (łazienek, korytarzy, kuchni) było codziennie oprócz weekendów. A więc spokojnie - jest znośnie :) A portierzy ludzcy :) No i jak blisko :D
pozdrawiam :)
oo bardzo Ci dziękuję, dobra kobieto:) dzwoniłam do hanki i dowiedziałam się że na 55 pokoi na piętrze jest tylko jedna łazienka, o zgrozo:P szkoda trochę tej jowity bo słyszałam że jest w niej najfajniej (ale też najdrożej:/), jak nie chcą biednego kociaka to nie! w takim razie będę ubiegać się o miejsce w Jagience:)

« 

Praca za granicą

 »

Zagranica