Da readę gdziekolwiek?

Temat przeniesiony do archwium.
Zdawałam właśnie maturę i zastanawiam sie co dalej, bo w sumie deklarację maturalną wypełniłam ot tak sobie (mam zamiar pisać za rok matmę i fizę), tak samo z pisaniem egzaminów (albo i gorzej). Wyniki szacuję na ok. 60% - polski p., 80% - włoski p., 98% angielski r., i pewnie nieszczęsne 30% matma r., >_>;
Da radę z czymś takim załapać się na jakieś studia angielskiego (ew. włoskiego, choć to pewnie ekstremalnie niemożliwe XD)? To znaczy się w jakimś większym mieście, w Pcimiu Dolnym z 0,1 osoby na miejsce pewnie się da ;) Najchętniej ofc Wawa, Wrocław, Kraków, Łódź, Gdańsk, Poznań.. ;P
Z góry podwójne kudos dla odpowiadających ;]
Jeśli to ma być filologia postaraj się zdać polski na wyższym poziomie.
Nie wspominasz o UŚ w Katowicach a tam filologia angielska jest dość dobra i ma fajny nowoczesny budynek.A niedaleko w Sosnowcu masz potem pod nosem fajne tłumaczeniowe studia podyplomowe.No i w Katowicach łatwo ostatnio o dobrze płatną pracę, i to lepiej płatną niż w Warszawie.Pamiętaj,że w Warszawie rynek pracy jest już nasycony.A Katowice i cała aglomeracja zagłębia ostatnio bardzo przyciągają biznes.I języka biznesu i terminologii technicznej warto się uczyć.
Dobre adresy to Wrocław,Warszawa, Katowice.Co do Krakowa trudno się dostać a studia cóż, już tu trochę studiuję i mogę szczerze powiedzieć,że na UJ studia bardzo wymagające ale realizacja programu i dostęp do materiałów naukowych praktycznie na każdym wydziale pozostawia bardzo wiele do życzenia.Osobiście gdybym miała jeszcze raz wybierać wybrałabym UŚ ze swojego podwórka.Miałam okazję zetknąć się blisko z ich wydziałami, studentami, wiem jakie mają wyposażenie i relacje z kadrą.Prawdopodobnie wybiorę się tam za rok na podyplomowe z tłumaczeń.Potem wybywam też na tłumaczeniówkę specjalistyczną ale już za granicę, prawdopodobnie do Hiszpanii.Wybierając studia warto myśleć po co nam te studia i co dokładnie chcemy po nich robić i gdzie.Bo nie wszędzie wszystkie dyplomy mają taki sam prestiż.Np. dyplom UJ w Warszawie jest z reguły traktowany jako gorszy niż dyplom UW.
Dzięki za info :)
Z angielskim nie wiążę jakoś bardzo swojej przyszłości, po prostu wiem że w przyszłym roku będę pisać fizykę i matmę na informatyczne, i chciałam coś robić przez rok.. A oprócz informatyki właśnie języki obce lubię/łatwo przyswajam. ;)
To tylko taka asekuracja i próba wykorzystania czasu, od sytuacji na rynku pracy się nie uzależniam - głównie stawiam na inny kierunek. Poza tym martwić się nie muszę, mam wystarczające "plecy". ;)
Szukam po prostu czegoś, co mam możliwość dostać się w tym roku, a dyplom będzie czymś więcej niż świstkiem papieru.
Dzięki za odp :)
Szukam jakiś niezgorszych studiów gdzie się dostanę, i gdzie będzie też dobra informatyka ;)
Dyplom chciałabym mieć "na wszelki wypadek" - obecnie trudno się czuć bezpiecznie tylko z jednym. Poza tym mam zamiar pracować za granicą (najchętniej Japonia, a tam relatywnie łatwo jest załapać się młodej europejce na nauczycielkę angielskiego ;)) i angielski jest takim uniwersalnym kierunkiem.
Nie zauważyłam że to ta sama osoba dopóki nie odpisałam ;) Anyway, wielkie dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź :)
Na Uniwersytecie Gdańskim na filologię angielską próg w zeszłym roku był dość wysoki choć chyba trudniej się dostać na uj , uw niż na ug . Na ugie próg był tai : 74pkt / 100 pkt .
Temat przeniesiony do archwium.