Zdawałam właśnie maturę i zastanawiam sie co dalej, bo w sumie deklarację maturalną wypełniłam ot tak sobie (mam zamiar pisać za rok matmę i fizę), tak samo z pisaniem egzaminów (albo i gorzej). Wyniki szacuję na ok. 60% - polski p., 80% - włoski p., 98% angielski r., i pewnie nieszczęsne 30% matma r., >_>;
Da radę z czymś takim załapać się na jakieś studia angielskiego (ew. włoskiego, choć to pewnie ekstremalnie niemożliwe XD)? To znaczy się w jakimś większym mieście, w Pcimiu Dolnym z 0,1 osoby na miejsce pewnie się da ;) Najchętniej ofc Wawa, Wrocław, Kraków, Łódź, Gdańsk, Poznań.. ;P
Z góry podwójne kudos dla odpowiadających ;]