Filologia rosyjsko-angielska na UAM-ie

Temat przeniesiony do archwium.
Mam 90% z rozszerzonego ustnego i pisemnego angielskiego, zna ktoś może progi na kierunek z tematu? Wyszukałem w internecie, że na poprzednich latach filologia rosyjsko-angielska miała specjalizację pedagogiczną i wymagała praktyk w szkołach, czy to jest nadal aktualne? Z góry dzięki za odpowiedź.
Hm, druga część postu już się wyjaśniła - zajrzałem na strone instytutu - http://www.ifros.mpromocja.pl/studenci.php?studenci=rekrutacja_stacjonarne
Progi wciąż mnie interesują. Waham się jeszcze między angielskim na KJO. Niestety zwykła filologia angielska jest dla mnie niedostępna ze względu na polski tylko na poziomie podstawowym.
Gratuluję tak zacnego wyniku ;) też zastanawiałam się nad tym kierunkiem, ale nie wiem czy jestes świadoma pewnej rzeczy: po ukończeniu tego kierunku uzyskujesz dyplom rusycysty, na licencjat anglicysty musisz zapracować 4. rok.
Powodzenia w tej calej rekrutacji :)
A tak btw: na filologię angielską to wątpię czy nawet z rozszerzonym polskim się załapię...
Dzięki. :-) Btw, pomyliłaś płcie. ;) Hm, czyli mógłbym mieć licencjat z angielskiego i mgr z rosyjskiego. Okej, mam jeszcze trochę czasu do namysłu.
oj, najmocniej przepraszam za tę pomyłkę :) musiałam niedokładnie przeczytać wczesniejszą wiadomość.
Jeśli tylko chcesz, to możesz i nawet mieć mgr z angielskiego, ale to już wszystko jest o rok dłużej..i chyba tylko rok :).Mnie trochę ten rosysjki przeraził jako język wiodący, w ogóle ten kierunek jest w Instytucie Języka Rosyjskiego, więc automatycznie większy nacisk kładziony jest na ten właśnie język. Warto zobaczyć też rozkład zajęć tego kierunku, gdzieś wyszperałam na stronce.
Ja prawdopodobnie nie będę miała możliwości studiowania na UAM, więc Tobie życzę powodzenia!
Jednak źle przeczytałem, na rus-ang "obowiązuje program właściwy dla modułu pedagogicznego (nauczycielskiego)". Biorąc pod uwagę moją kompletną nieznajomość rosyjskiego i brak wyraźnych chęci by to zmienić, większy sens byłby w staraniu się do KJO. Sigh, trzeba było się uczyć w liceum, to bym nie miał takich dylematów. :(
ok, gubię się ;p
co do rosyjskiego: nauka tam jest od podstaw, przynajmniej ja tak rozumiałam z wszelkich informacji na UAM.
ok, gubię się ;p
co do rosyjskiego: nauka tam jest od podstaw, przynajmniej ja tak rozumiałam z wszelkich informacji na UAM.
sorry, coś Internet mi figluje.
co do chęci nauki rosyjskiego: jeśli składasz na te studia to chyba musisz chcieć uczyć się rosyjskiego! co do tego całego pojęcia PEDAGOGICZNE- nie traktuj tego jak jakieś jarzmo czy kajdanki, nie musisz przecież wylądować na nauczycielskiem fotelu jesli nie chcesz :) PS: może Ty mi pomożesz, orientujesz się w procentach z matury z roz polskiego i ang aby dostać się na filologię angielską?
Zgadza się. Miałem nadzieję na kierunek nie-nauczycielski. Skoro rus-ang taki nie jest, skłaniam się ku samemu pedagogicznemu angielskiemu w KJO.
tam też będziesz miał elementy pedagogiki ;p
http://www.uampoznan.fora.pl/
http://www.wneo.fora.pl/
Nie robiłem żadnych przygotowań do matury i nie uczyłem się w liceum, podpasowuję studia pod wyniki.
Ale nie będę musiał uczyć się rosyjskiego od podstaw i w dalszej perspektywie będę mógł kontynuować studia II stopnia na Wydziale Neofilologii. :]
błąd! z dwoma 90% z angielskiego... obyś nie stracił tego na co Cię stać...
Taa... Mam jeszcze 67% z podstawowego polskiego. :]
oj tak, poużalajmy się nad sobą ;p
Zamiast tego składam gdzie się tylko da, w końcu zamierzam tylko raz się rekrutować, oby ze skutkiem.
Ja też składam na kolegium, ale nie w Poznaniu. Poznań szzczyci się dobrym uniwersytetem i to jest właśnie obiekt moich westchnień :)
Ależ ja jestem dumny ze swoich wyników! :P
Kolegium podlega Uniwersytetowi i podobno też ma wysoki poziom. Nie składam wyłącznie na UAM, deska ratunkowa to filozofia na prowincjonalnym uniwersytecie z połową człowieka na miejsce. ;)
co rozumiesz przez prowincjonalny uniwersytet :>?
wiesz, powiem wprost: to niefajnie że podpasowujesz swoje studia, ba!, swoją przyszłośc, pod wyniki i liczbę kandydatów na jedno miejsce.
A wyniki masz ok, naprawdę wieeeeeelu, nawet tych prowincjonalnych, bo do takich WŁAŚNIE się zaliczam ;p, by Ci pozazdrościło. Co nie oznacza że mam już gorsze od Ciebie ;p
Ale nie moja rola aby zmieniać nastawienie przyszłym studentom ;p tudzieź obecnym kandydatom, niewiadomo czy się dostaniemy, ale ja będę miała poczucie, że nic mi nie umkneło bo dałam z siebe wszystko ;p
Uniwersytet Zielonogórski. Zapewne zgodnie z prawdą stawiający za swój główny atut to, że jest blisko "ciebie". Teraz _muszę_ podpasowywać. Za rok świat będzie leżał u moich stóp. (/Hubris/, jak widać, da się wyczuć nawet przez internet. ;))
Musisz... czy zezwalasz sobie na to?
Zielona Góra to odległa cywilizacja od mojej prowincji ;D
"Za rok świat będzie leżał u moich stóp". Nie- świat BĘDZIE leżał u moich stóp :) nieistotne kiedy, będzie :)
Muszę; z kierunków pasujących do profilu mojej matury najbardziej odpowiada mi anglistyka. Ewentualnie mógłbym oszczędzić twoją prowincję, ale na więcej nie licz.
oj? oszczędzić moją prowincję? i jeszcze "na więcej nie licz"? ???
Chłopaku, podpasuj sobie swoje studia tak jak chcesz, możesz podpasowywać sobie wszystko...
Ale podpasowywanie nie wydaje się kreatywne, a przynajmniej nie satysfakcjonujące.
Podpasować sobie możesz... skarpetki do koloru sznurówek! :)
To był żart. Powinienem się cieszyć, że nie "chłopcze"? ;) Doceniam dobre chęci, ale składanie na kognitywistykę w mojej sytuacji jest zupełnie bezcelowe.
dobre chęci? może bardziej intencje...
A mówią, że kobiety są niezdecydowane... co raz coś nowego: filologia ros-ang, filologia angielska,angielski w kolegium, filozofia, kognitywistyka. Co jeszcze ;)? Tym razem: chłopcze!, chyba nie wiesz czego chcesz ...
Co z tą zawiłą wiadomością o oszczędzaniu prowincji?
Nie, kognitywistyka to cel główny, na którego przeszkodzie stoi nieodpowiedni dobór przedmiotów i słabo zdana (pomijając polski i angielski) matura. Propozycje kierunków różne, kryteria wciąż te same. ;)
Myślałem, że to ty zaczęłaś z bardziej ogólną interpretacją słów o świecie u czyiś stóp. :P
a to w tym kontekście :), ze słowami "nie licz na więcej" zabrzmiało groźnie.
Sygnał, że należy zaoferować umysłowi odpoczynek, a jeśli Ty się już dostaniesz na tą kogniwistykę, to dbaj i oszczędzaj swój mózg :). Zatem dobranoc!
Dobranoc.
PS. Zajrzyj na mój profil.
oj, tak zmęczona byłam że nawet źle napisałam kognitywistyka ;)
PS: jeśli oczekujesz wiadomości dostarczonej do adresów w profilu to... możesz sam zajrzeć na mój profil i coś napisać ;p
Teraz ja czegoś nie rozumiem - "O sobie: /brak danych/".
Niewyspana? ;)
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Szkoły językowe