>Bardzo zabawne pytanie. Ile lekcji jest na filologii angielskiej.
>Brakuje tylko pytanie kiedy rodzice mają chodzić na wywiadówki.
>Niestety na żadnych studiach nie ma lekcji. Są wykłady, ćwiczenia,
>seminaria, kolokwia i egzaminy. Ale to tylko część czasu, który
>człowiek poświęca na studia. Żeby przygotować się do ćwiczeń i
>seminariów, trzeba sporo czasu spędzić w bibliotekach, lub czytając
>kupione, lub wypożyczone, czasami skserowane, książki.
>
>Studia, to nie gimnazjum, ani liceum.
Rozumiem twoją irytację ale z drugiej strony piszę jakie są realia i jak ludzie sobie z nimi radzą bo w końcu nie wszyscy młodzi ludzie na początku studiów zdają sobie sprawę z tego jak wygląda życie na studiach, szczególnie jeśli szkoła i rodzice przyzwyczaili ich do prowadzenia za rączkę i ciągłego chodzenia im na rękę.
Sama często słyszę jak studenci zaoczni mówią o uczelni wyższej "szkoła" choć jedno z drugim ma niewiele wspólnego.No ale może ten język potoczny uruchamia tez jakieś potoczne, mylne wyobrażenia o studiach i studiowaniu.