KAT JĘZ SPECJALISTYCZNYCH UW

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |
czy ktoś wie coś bliżej na ten temat? studiuje/wybiera się?
czekam na opinie, podpowiedzi, porady i odradzenia:)
Studiuję tam od roku, szczerze mówiąc nie polecam. Teraz będzie dopiero trzeci rok istnienia katedry i bardzo to widać. Sama koncepcja studiów jest ok, ale w prajtyce jest sporo gorzej. Niektórzy wykładowcy całkowicie się tam nie nadają, bo nei znają sie na wykładanym przez siebie przedmiocie (np. jedna pani od ekonomii) i dość często popełniają kardynalne błędy językowe. Bardzo mnie ten wydział rozczarował. Może za parę lat będzie lepiej, póki co jestem tam w zasadzie dla papierka, a przygotować do zawodu tłumacza staram się sama szukając materiałow w sieci, książek o tej temetyce i praktykując na różnorodnych tekstach, czy tłumacząc póki co dla znajomych.
ja studiowalm tam rok,zreygnowalam i zaluje.Nie wiem dlaczego zaluje prawdopodobnie studiowalam z kwiatkiem i ciekawi mnie dlaczego krytykuje Pani o ekonomii,ktora byla moim zdaniem niezla naprawde./mowie o niemieckim/Gorzej z pewnym niemcem ktory tam uczy i nie jest to Steffan Moller
azja czemu zrezygnowalas?CZY TO PRAWDA ZE TAM JEST STRASZNY ZAPIEPRZ I 0 CZASU WOLNEGO?
hm?
Katedra Języków Specjalistycznych jest nową jednostką wydziałową UW. Oczywiście nie jest idealna, ale według mnie może pomóc w nauce języków obcych. Nie bez przyczyny piszę, że może pomóc. Studiowanie na kierunku filologicznym wymaga dużo pracy od samego studenta. Nikt nikogo nie nauczy języka obcego. Rola pracy samodzielnej jest nie do przecenienia.
Na KJS jest kilku wykładowców, kórzy mogą pomóc, mogą ukierunkować. Wielu z nich poza pracą na KJS tłumaczy dodatkowo i to na wysokim poziomie. Katedra jest młoda, ale widać, że profesor J.Lukszyn ma dobrą wizję jej rowzoju. Tempo zmian jest naprawdę ogromne. Jeszcze jakieś pytania? - służę pomocą.
Lagerkvist czy moglbys sie ze mna skontaktowac? [gg] dzieki
CZesć wszytskim! A szczególnie Tobie Lagerkvist :) Zastanawiam sie nad przeniesieniem z Lingwistyki na KJS, ale raczej nad rozpoczęciem tam od podstaw. Dlatego bardzo potrzebuję naprawde rzetelnych informacji z pierwszej ręki (np. Twojej ;). Z góry dziękuję!!! Co mnie interesuje : kombinacja angielski - rosyjski. Jak jest na wstępnych?, znam procedurę i mam przykladowe testy ale wolałabym coś uslyszec o nich. Co jest na pierwszym roku w programie i jaki poziom z poszczególnych językow, czy jeden przeważa nad drugim , czy z rosyjskiego jest dużo pracy, ogólnie też czy studenci nie mają wogóle życia i czy jest to wszystko w granicach rozsądku, wiem że cięzko to określić, ale na pewno coś o atmosferze studiowania da sie przypomnieć łatwiej (pamiętaj mowie nadal o I roku, nie wiem na którym Ty już jestes). Please, potrzebuję wskazówek. Pozdrowienia!
jeszcze moje [gg] , Lagerkvist , prosze o pogadanke :)
Jestem w domu i dostęp do sieci mam utrudniony. Będę jeszcze dziś przez parę chwil na czacie więc możesz spróbować mnie złapać. Mam plan pięcioletni studiów, ale zostawiłem go w Warszawie. Mogę dowiedzieć się czegoś o rosyjskim, ale potrzebuje troszkę czasu. Jak tylko wrócę do Warszawy i będę miał dostęp do netu to postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania Twoje i innych.
Studiuję w tej chwili na 2 roku zaocznych na KJS. Trzeba przyznać, że bałagan panuje tam nieziemski. Na przykład, w połowie semestru wykładowcy nie wiedzą jeszcze, jak będzie wyglądało zaliczenie ich przedmiotu (egzamin czy zal., na ocenę czy bez). Większość zadaje jakieś prace, których w ogóle potem nie ogląda - np. prof. Lukszyn, prof. Lewandowski.
Trafiają się też wykładowcy, np. niejaki M.Baranowski, którzy są tam najwyraźniej tylko po to, żeby dorobić sobie do emerytury. Wspomniany pan zwykle nawet nie prowadził z nami zajęć, ograniczając się do sprawdzania listy obecności i opowiadania anegdotek o sobie. Są też osoby niezbyt dobrze przygotowujące się do zajęć i uprawiające improwizację, bo nie chciało im się czegoś sprawdzić - wszystko to wychodzi w czasie zajęć.
Jest oczywiście kilka osób, które faktycznie chcą ludzi czegoś nauczyć i mają pojęcie o swoim przedmiocie (M. Górnicz, W.Pytel, I. Werestiuk).
Ale tak naprawdę, jeżeli ktoś zdecyduje się na studia w KJS, szybko odkryje, że nie wyjdzie poza podstawy żadnej z nauczanych dziedzin, więc i tak musi sam się wszystkiego nauczyć w praktyce.
Krótko mówiąc - studia \"dla papieru\", a szkoda. Szczególnie jeżeli już zajmujecie się tłumaczeniem, wiele z KJS nie wyniesiecie.
Dobrze, tylko kiedy? Może w sobotę o 9.00?
Będziesz w sobotę? Nie mogę Cię złapać na GG.
jesli mozesz to odezwij sie tez do mnie moj nr gg 1[tel]po tym wsyzstkim co tu przeczytalam sama nie wiem czy probowac w ogole tam zdawac...i jaki jest poziom na egz wstepnych,ma ktos przykladowe testy??
Ja również gorąco odradzam. Studentka ma rację w całej rozciągłości. Większość wykładowców traktuje to jak miejsce dodatkowego, lekkiego zarobku (vide Woźniakowski, Baranowski, Lukszyn przede wszystkim, co najsmutniejsze). Częśc wykładowców jest przekwalifikownymi rusycystami i nie potrafią nawet dobrze mówić po ang., nie wspominając już o ich \"wiedzy\"... Mamy lepszy pronunciation niż oni i obawiam się, ze wiedzę niekiedy również.
Świetny p. Górnicz i prof. Kielar, niezła p. Waszczuk. niestety, są w mniejszości.

Wykładowcy notorycznie nie są poinformowani, na jakich zasad będziemy mieć zaliczenia, egzaminy itp. Czasami oni dostają inny plan niż my i rozmijamy się na szturmowej.

Gdy kilka osób poszło poskarżyć się Lukszynowi na bałagan i żałośnie niski poziom zajęć usłyszeli, że \"nie jesteśmy kelnerami, żeby wam usługiwać\".
No i to chyba najlepiej podsumowuje wszystko :(
Niestety \"Studentka\" przedłużyła dawny wątek wypowiedzi i w efekcie mój wpis dużo wcześniejszy przesunął się w dół, a jest to inny, stary wątek. Ja nie miałam ostatnio dostepu do kompa, wybacz za zmyłkę (nie moją zresztą :))
taaaaaaaaaaak cholerny zapieprz i o czasu wolnego!!!
After prosiłeś o poradę, więc mogę Ci powiedzieć, że jeśli wybierasz się na KJS musisz mieć dużo samozaparcia i chęci do nauki. Jestem na pierwszym roku i wiem, że trzeba nie tylko inteligencji, żeby sobie jakoś radzić:)) Czytalam opinie innych studentów z mojego wydziału i nie wiem jak ktoś może mówić, iż KJS jest podobne do prywatnej szkoły! Ja nie żałuję swojego wyboru.W większości wypadków uczę się tego czego chciałam
a to, że jest ciężko nie zaprzeczę......:))
Jeśli masz jakieś konkretne pytania, to czekam:)
monia ile czasu tak srednio przeznaczasz dziennie na nauke?
Ciężko powiedzieć. Czasem jest tak, że jak tylko przychodzę do domu muszę się zabierać za kucie, a czasem tak, że sobie odpoczywam i jest lepiej.Wszystko zależy też od kombinacji języków jaką się wybierze. Jeśli nastawiasz się na kombinację z niemieckim, to szykuj się, że lekko nie bedzie :))
tak samo z rosyjskim ;)
monia jesteś może na kombinacji niemiecki-angielski ? Ile miałaś procent z egzaminów pisemnych ? (chcę oszacować moje szanse :) Najgorsze, że z roku na rok testy mają coraz większy stopień trudności :/
ja mysle o niemeickim i angleksim....ale jak to jest u was z imprezami?macie czas na jakies?:)
jestem na 2 roku, kombinacja rosyjski-angielski i muszę powiedzieć że za dużo czasu na imprezy nie ma, szczególnie przed sesją. ale też nie jest tak źle. coś się tam zawsze wykombinuje ;)
Rzeczywiście z imprezami moze nie jest zbyt świetnie, ale zawsze czas da sie wykombinować. Jesli chodzi o niemiecki, to ja mam jako drugi język, ale materiał jest praktycznie ten sam dla osób z pierwszym niemieckim:) co do egzaminow, to punktacji swojej nie pamietam, ale i tak kazdy rok jest inny, bo zależy to od tego jak innym pojdzie egzamin, a jak Ty wypadniesz w stosunku do nich
czy to są studia, na których uczy się w większości przydatnych rzeczy (czyt. nie ma stosów nikomu niepotrzebnej teorii :) ??? Masz już pewnie jakieś pojęcie, myślisz, że mogą dobrze przygotować do zawodu tłumacza ? Orientowałaś się, jak wyglądają potem możliwości pracy ? Ich warte gespannt auf deine Antwort :)
Wydaje mi się, że do tłumaczeń pecjalistycznych Katedra przygotowuje b.dobrze. Teorii trochę jest, ale większość przedmiotów, to zajęcia z praktycznej nauki języka- przynajmniej na pierwszym roku. Poza tym są przedmioty takie jak: neurolingwistyka czy polityka językowa. Co do pracy, to są organizowane praktyki i to z pewnością ułatwia znalezienie pracy. Some more questions :)?
co to jestb neurolingwistyka,polityka jezykowa.? hm. a np. jakies zajesia literaturoznawczo-kulturowe macie?
No wiec :) polityka językowa?Ciezko powiedziec, uczymy sie co sie dzieje z nauka jezykow, jak jest traktowany polski i inne jez.narodowe w UE. A neuro jest troche o budowie mozgu, neuronach.....(dokladnie nie umiem powiedziec) a kulturoznawcze tez mamy zajecia tzw.KMK komunikacja miedzie kulturowa:)
moglabys napisac dokladniej o tej kulturowce? czytacie np. Shakespeara itd? ach i czy wszystkie zajecia sa prowadzone w obcych jezykach?
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 31
poprzednia |

« 

Studia językowe

 »

FCE