Nie, bo zawaliłam rozmowę kwalifikacyjną; zrobiłam z siebie jakieś dziecko specjalnej troski, robi mi się gorzej na samo wspomnienie... ^___^ W tym roku chyba będę próbować ponownie, bo już wiem --mniej więcej-- czym to się je.
Anyway, jak dobrze poszukasz, to znajdziesz na tym forum namiary osób z japonistyki.
Ja rozmawiałam na przełomie października/listopada ze szczęściarzami, którzy się dostali, i z kilkoma profesorami - podobno ciężko nie jest, ale trzeba dużo pracować w domu (...do przewidzenia). Zajęcia na pierwszym roku to przede wszystkim praktyczna nauka japońskiego (3h tygodniowo), nauka pisma (2h + 1), ćwiczenia w laboratorium; są też wykłady - np. z literatury, o ile dobrze pamiętam.... Codziennie tylko jakieś 5 godzin zajęć, od 10-tej do 15-tej - coś wspaniałego, zwłaszcza w porównaniu z moimi \"cudownymi\" okienkami na lingwistyce :((
... Ale ja już się zamykam, bo najlepiej będzie, jak dorwiesz kogoś \"tamtejszego\". Pozdrowienia! ^__^