WYMIANA 2013/2014

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich! Mam szansę pojechać na wymianę uczniowską do USA na rok 2013/2014, niestety zaczęłam ogarniać temat dopiero teraz. Sytuacja jest taka, że w tym roku szkolnym 2[tel]idę do II klasy liceum. Wymiana przypadałaby na moją trzecią - maturalną klasę. W sumie żyje się tylko raz i jeśli jest taka okazja to czemu by nie skorzystać? Jednak mam pewne wątpliwości. Wiadoma sprawa, że nie miałabym polskiej matury, tylko high school diploma i jeśli byłaby taka możliwość w szkole to egzamin GED, który jest odpowiednikiem matury. I teraz mam do Was pytanie: co zrobilibyście na moim miejscu? Jechali na wymianę, poznali kulturę, język, ale wiadomo - tylko rok czy skończyć liceum w Polsce z polską maturą i dalej wszystko ciągnąć w kraju? No i moje drugie pytanie: co można robić mając high school diploma? Czy mając nazwijmy to "amerykańską maturę" mogłabym studiować w Danii za darmo, ponieważ jestem Polką czy nie przyjęliby mnie, ponieważ nie mam polskiej matury? I pytanie ostatnie: Co po wymianie? Orientujecie się może na jaką polską uczelnię mogłabym iść z dyplomem ze szkoły amerykańskiej?
Z góry dziękuję za przeczytanie i odpowiedzi !
Generalnie powiem Ci, że szkoły wyższe są raczej elastyczne i nie widzą problemów z przyjmowaniem obcokrajowców o ile posługują się w wymaganym stopniu danym językiem. Jeśli przyjmą amerykańca, to czemu Ciebie mają nie przyjąć z amer. maturą. GED może być nawet dla Ciebie czymś korzystniejszym niż polska matura. Ameryka to spory kraj i raczej w całej Eurpoie amerykańce są mile widziani na Uniwerkach, więc ja nie widzę problemu. Podobnie jest w Polsce. Najważniejsze pytania to: co Ty chcesz dalej robić ze swoim życiem i czy sobie poradzisz tak samo dobrze na amer. egzaminie jak na polskim?

Aha, i odnośnie pytania o Danię. Nie znam wymagań, ale rozumiem chodzi o to, że luzie z EU mają jakąś ulgę. W tym wypadku liczy się Twoja narodowość i to gdzie żyjesz mieszkasz na stałe, lub od dłuższego czasu, więc am. mat. nie powinna być problemem. Ale musisz dokładnie sprawdzić, czy nie wymagań typu, aby nie pracować lub uczyć się poza granicami UE przez ostatnie np.3 lata, czy coś w tym stylu.
Dzięki za zainteresowanie tematem :) Jeśli chodzi o to, co chcę dalej robić ze swoim życiem, to jeśli mam być szczera odpowiem nie wiem. Ale wydaje mi się, że taka roczna "amerykańska szkoła życia" pomogłaby mi podszkolić język, a co za tym idzie dać jakieś lepsze możliwości później. Generalnie wychodzę z założenia, że jeśli jest się młodym, a są możliwości to trzeba próbować ;) Tak, dobrze zrozumiałeś jeśli chodzi o Danię, ludzie z EU mają darmowe studia, które są po angielsku i na prawdę dobre kierunki. No cóż, na razie jestem "na tak" jeśli chodzi o tę wymianę w przyszłym roku, mam jeszcze jakieś dwa miesiące na zastanowienie się czy ten rok na pewno 'coś' mi da, a jeśli tak to zacznę pod koniec tego roku działać :)
Ujmę to tak:

Być w USA albo nie być, mieć urozmaicone CV albo nie mieć... Ja bym dwa razy się nie zastanawiał, heheh. :D
haha, no właśnie już chyba jestem tego samego zdania :D
Tylko wiesz, jedno co mnie martwi to fakt, że jeśli będę musiała powtarzać klasę to matura za rok będzie już szła nową podstawą programową, czyli lekka lipa ;/ no ale DO ODWAŻNYCH ŚWIAT NALEŻY :D No i jak coś to byłaby wymiana z Rotary, a tam konieczne jest wzięcie kogoś do siebie do domu i jestem ciekawa czy moja rodzinka będzie spełniać wymagania, bo mieszkamy nie mieszkamy w domku jednorodzinnym tylko w bloku, no ale mam nadzieję, ze tak :D
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Zagranica

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie