Cytat:
1) Nie ulegam trochę stereotypom o studiach za granicą? Żaden z tych uniwerków nie jest w żadnym większym rankingu, więc ciężko porównać mi je do naszego UWr-u. Mimo wszystko chyba pod tym względem zawsze UK będzie przodowała niż Wrocław, prawda? Tym bardziej, że szczerze mówiąc nigdy nie byłam szczególnie uzdolniona pod względem językowym, jakoś dopiero po rozpoczęciu LO angielski stał się dla mnie punktem honorowym, a przecież po 3/4 latach studiów musiałabym już mówić płynnie, więc to jest wręcz ogroooomny plus studiów tutaj.
Dlatego, że te uniwerki które wybrałaś nie są żadnymi wybitnymi, ba, Napier to raczej taka troszkę słabizna - nie dziwota, że nie świecą w rankingach. Jeśli chcesz faktycznie poprawiać maturę i startować tutaj na studia, to przyłóż się i celuj w lepsze uczelnie - wtedy na sto procent będzie to lepsze rozwiązanie niż UWr.
Co zdawałaś na maturze i jakie masz wyniki?
2) Tutaj najważniejszy problem - kasa, kasa, kasa. Wiem, że na pytanie czy dam radę się utrzymać usłyszę odpowiedź "to zależy od Twojego trybu życia", ale błagam, niech ktoś to doprecyzuje.
Ale nie da się doprecyzować, nawet jeśli pod uwagę bierzesz sam koszt jedzenia: jeden kupuje ze średniej półki warzywa, mięso, owoce, a inny je chleb z dżemem marki Tesco i makaron z keczupem. Skoro jesteś tutaj jako au pair to jakim cudem masz problem z zorientowaniem się, jakie są ceny w sklepach? Dokładne ceny produktów żywnościowych, środków czystości znajdziesz na stronie TESCO lub ASDA. Ceny kosmetyków (pielęgnacja/kolorówka) znajdziesz na stronie np. Boots, Superdrug.
Tak samo to, ile godzin będziesz mogła pracować zależy gdzie i jak trudny kierunek wybierzesz.
Cytat:
Sprawdzałam na gumtree orientacyjnie ceny pokoi, ale przedział cenowy jest tak duży, że nie mam pojęcia do czego się odnieść! Na pomoc od rodziny ciężko liczyć, mogłabym dostawać mniej więcej tyle, co na studia w PL, ale po podzieleniu przez 5 wyjdzie jakieś £100, zawsze coś, ale przecież nie mogę polegać na takiej sumie. Oszczędności będą kręciły się około £3000, co na jeden rok byłoby wsparciem, ale co z pozostałymi 2/3?
No to musisz troszkę uśrednić, tak samo nie mam pojęcia, jaki standard Ci odpowiada - popatrz na mapki, zobacz jakie są adresy, pogoogluj w jakiej dzielnicy jest dane mieszkanie (dzielnica droższa vs menelnia), jak daleko będziesz mieszkać od uniwersytetu i czy np. będziesz musiała (i ile) płacić za transport. Możesz na przykład wybrać tańsze mieszkanie dalej od uniwerku i zainwestować w rower i już w cenie masz siłownię :P. Również upewnij się, czy podana cena to cena z wliczonymi rachunkami czy nie.
Cytat:
Naprawdę z pracą teraz jest aż tak ciężko?
Zależy w jakim mieście, gdzie szukasz pracy i co masz w CV. I od szczęścia. I od tego, kiedy szukasz pracy. Ale powinnaś coś znaleźć. Jeśli byłaś/jesteś au pair w Szkocji to na pewno będzie Ci łatwiej, bo będziesz mieć jakieś kontakty, znajomych, tak jest zawsze łatwiej popytać czy ktoś gdzieś o jakiejś pracy słyszał zamiast tak jak ludzie przyjeżdżają w ciemno i nie znają nikogo.
Cytat:
3) Tak dla pewności - gap year pomiędzy LO a studiami nie wyklucza mnie z tego całego SAAS?
Nie, absolutnie nie.
Cytat:
4) Myślicie, że rok przerwy w nauce wpłynie jakoś na opinię uczelni? Zawsze w PS bycie Au Pair można by ubrać jakoś w słowa, które podkreślą ambicję, samorozwój, no wiecie... :) Z drugiej strony nie jest to wolontariat w Afryce, a tutaj ten program jest wręcz oklepany, także może w ogóle nie ma sensu o nim wspominać (choć tu już troszkę wybiegłam w przyszłość...).
Wszystko zależy od tego, jak to ubierzesz w słowa, w UK mnóstwo ludzi bierze gap year. Jeśli napiszesz, że to doświadczenie nauczyło Cię X, Y, Z, to tylko na plus. To nic, że oklepany.
Cytat:
+ może trochę prywata, ale jeśli oliwkowa-oliwko trafisz na ten post, to niezależnie czy odpowiesz, BARDZO dziękuję Ci za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi w innych wątkach, które naprawdę są bardzo pomocne! :)
Piszę i piszę tego posta, a tu taka niespodzianka na końcu :P Polecam się.