Jestem zeszłoroczną maturzystką. Obecnie studiuję na Greenwich. Na maturze uzyskałam z polskiego podst.61%, ang.podst.90%,rozsz.54%,wos podst.87%,rozsz.76%,gegra podst.74% i rozsz.46%. Z ustnych polski 75% i ang.rozsz.55%. Jakoś podobnie mi ta matura poszła - nie wiem czy wszystkie wyniki dobrze pamiętam. Podobno przeliczanie punktów z naszej matury przez angielkie uczelnie polega na wyliczeniu średniej ze wszystkich podstaw z matury. A więc im mniej zdajesz na maturze tym większe szanse dostania się na daną uczelnię. Poza tym gdy złożysz podanie na jakąś uczelnię (poprzez stronę www.ucas.com) to najprawdopodobniej dana uczelnia będzie od Ciebie wymagać zdania egzaminu z języka angielskiego - albo TOEFL albo IELTS (ja zdawałam to drugie a nie byłam orłem z ang. i jakoś poszło 6.0/9.0). Mam już jeden semestr studiowania w UK za sobą i nie miałam żadnych większych problemów z językiem, mimo że naprawdę mam co nadrabiać. Moja gramatyka kuleje tak jak i moje niezbyt bogate słownictwo. Grunt to wierzyć w siebie i chcieć. Zastanów się czy naprawdę po3bujesz 1 roku na rozwinięcie swoich umiejętności. Ponieważ u mnie na uni np. 1 rok nie liczy się w ogóle do stopnia (licencjata) - wystarczy zaliczyć ten rok - i wtedy masz czas na rozwijanie umiejętności językowych itp. Drugi rok liczy się u mnie w 25% i 3ci jest najważniejszy - 75%. Jak byś miała dalsze pytania to w miarę czasu chętnie pomogę. Pisz na [email]