Raczej na tym forum nie znajdziesz satysfakcjonującej odpowiedzi, jest w sieci cała masa konkretniejszych serwisów na ten temat...
Studia w Australii lub Stanach - moje odwieczne, niezrealizowane marzenie, które właśnie zaczęło przechodzić do historii ....
Główną przeszkodą są pieniądze...głupie roczne kursy językowe z EF w Sydney kosztują ponad 20 tys pln. Kto sobie może na to pozwolić dodając: przelot, zakwaterowanie, jedzenie, książki i całą masę nieprzewidzianych wydatków, biorąc pod uwagę że na wizie studenckiej można legalnie 20 godz/tyg pracować i to nie zarabiając kokosów...
Uniwersytety w Australii są 'sławne' na całym świecie, jeśli tylko masz możliwość to wiadomo,że przydałoby się skorzystać :) nie mam pojęcia na czym polega rekrutacja...ale dowiesz się tego tylko na stronie wybranej uczelni/wysyłając do nich maile, na pewno się odezwą. wiem ze moj wpis w niczym nie pomogl, ale nie moglam ominac 'australijskiego watku', pozdrawiam!