Studia - Informatyka - Stanford

Temat przeniesiony do archwium.
Hey! :-)
Za kilka miesięcy wybieram się do liceum. Liceum jest bardzo dobre, najlepsze w moim mieście. Uczę się bardzo dobrze - średnia na półrocze 4.8, ale na koniec roku być może i 5.0.
Przede wszystkim stawiam na lekcje związane z informatyką, bo chcę ją studiować (czyli fizyka, matma, angielski).
Z każdego przedmiotu co prawda nie jestem osobą, która wygrywa konkursy, ale kilka razy chodziłem na konkursy z matmy i angielskiego.

Kilka dni temu pojawiła się refleksja na temat studiów i wpadłem na pomyśł studiowania w USA informatyki - na Stanfordzie.

Jestem w tym temacie kompletnie nieobyty (w końcu jestem dalej w gimnazjum ;).)
Byłbym wdzięczny za udzielenie kilku odpowiedzi...

Przede wszystkim co trzeba zrobić żeby się dostać. Poziom nauki jest podobno wyższy niż w stanach, ale obcokrajowcom podobno trudniej się dostać.
Co trzeba zdać? Czy wystarczy polska matura? Jakie dodatkowe papiery są potrzebne?

No i co mnie męczy chyba najbardziej - czy mam szanse. Zdaję sobie sprawę, że nie możecie tego jednoznacznie ocenić nie znając mnie, ale tak "na oko". Czy jest coś takiego, że żeby dostać się na studia w stanach to trzeba być nafaszerowanym wiedzą i laureatem w xx konkursach?
Czy zdążę się przygotować przez te 3 lata?

Te pytania dręczą mnie w dzień i w nocy ;-) Będę bardzo wdzięczny za waszą pomoc :)
Jeśli piszesz o państwie, wtedy "Stany" piszesz z dużej litery. :D A jeśli chodzi o ocenienie Twoich szans, możliwości, trudno powiedzieć. Średnia 4,8 w gimnazjum nie jest rewelacją. Tzn. nie świadczy tak naprawdę o wiedzy, jaką posiadasz. Dlatego nie chcę, żebyś się za bardzo z tego powodu cieszył. Z własnego doświadczenia wiem, że wysoka średnia to nie wszystko. Lepiej mieć przeciętne oceny z przedmiotów, a z tymi, które chcesz zdawać na maturze, naprawdę dużo siedzieć w domu. Z nich o oceny owszem, możesz się starać. :) I często jest tak, że osoby przeciętne na maturze osiągają dużo lepsze wyniki niż osoby, które są teoretycznie dobre z wszystkiego. Bo ucząc się dużo wszystkiego, bardzo trudno będzie Ci opanować materiał (przedmiot) do perfekcji, który i tak będziesz musiał wybrać dla siebie za najważniejszy (matura). A co do konkretnych wymagań na studia, spróbuj wejść na amerykańską stronę uniwersytetu, który Cię interesuję. Zasady rekrutacji powinny być opisane. Na jakichś innych forach tematycznych, agencjach studenckich możesz poszukać informacji o maturze amerykańskiej, jak to przebiega i inne pierdoły. Pozdrawiam :p
A tak poza tym, myślę, że za dużo się tym przejmujesz. :) Ucz się cały, cały, cały czas angielskiego. A równo rok później zobaczysz na czym stoisz i uwierz, że będziesz dużo bardziej dojrzały. Decyzje do podjęcia będą na pewno łatwiejsze. Cholera, skąd ja to znam :D

« 

Praca za granicą

 »

Studia językowe