tak zwane zawahanie ...

Temat przeniesiony do archwium.
Witam, mam taki problem, otóż chce zapisac sie na angielski na kurs. W
zasadzie juz sie zapisalam ale wystąpiły pewne komplikacje bo szkola chce
wyslać mnie na kurs standardowy intermediate bo on jest w sobote a tylko wtedy
mi pasuje-szkola;/ niby ok ale ja doszlam do wniosku ze to be zsensu i
marnowanie kasy, bo w liceum pzrerobilam książke na tym poziomi i w szkole
językowej w której wczesniej sie uczyłam kilka semestrów tez ukończylam ten
poziom. To bez sensu zeny uczyc sie czegos co powinnam umiec, choc zdje sobie
sprawe z tego ze jakies tam braki zawsze sie ma.. Wiec szkola mi zaproponowala
jakis kurs konwersacyjny po intermediate ale nie wiem do konca o co w tym
chodzi a szczeze to zdaje sobie tez sprawde z tego ze najwieksze problemy w
angielskim mam wlasnie z mówieniem i z liseningiem tez.... Wiec jak mi
rodziecie..? Iść na intermediate czy spróbowac konwersacje tylko ze boje sie
ze nie bede tego rozumiec, bo oni tam chyba tylko po angielski mówią..??
prosze o jakies rady albo sugestie, jak ten kurs konwersacyjny mógłby
wyglądac..??
pzdr :)

« 

Brak wkładu własnego

 »

Pomoc językowa