To nie konkurencja, to raczej rozczarowani uczniowie. Rozczarowani i to nie tyle Waszym poziomem, co raczej swoimi wynikami. Tak dziwnie się składa, że większość ludzi krytykujących szkoły, do których zaczęli chodzić, spodziewa się, że to wystarczy. Że w tej szkole nauczą sie bez wysiłku, ze wstarczy im 2 razy po 2 godziny i po semestrze będą mogli podejść do egzaminów certyfikacyjnych.
Żadna szkoła nie mówi im, że trzeba pracowac 3 razy 30 minut codziennie, przez conajmniej 3 lata i przeczytać kilkadziesiąt książek, by myśleć o znajomosci języka.
Tego typu informację przeczytałem tylko w podręczniku \"Berlitz and You, nie wiem natomiast czy znajduje się to w materiałach reklamowych tej szkoły.
Zdanie o czytaniu książek pochodzi od L.L
Szkutnika. On mówił nawet o 200 współczesnych powieściach.
Mam jeszcze jedną uwagę, prawie na wszystkich forach szkoły są oceniane przez frustató, którzy się zawiedli. Rzadziej piszą ludzie, którzy dzięki swoim szkołom osiągnęli sukces.