muszę się pochwalić

Temat przeniesiony do archwium.
Dzisiaj pokazał się w internecie mój wynik z TOEFL-a i postanowiłam się Wam pochwalić i jednocześnie dodać otuchy. Uczyłam się do niego sama i udało mi się zdobyć 113 punktów. Egzamin nie jest wcale straszny, jeśli się wie, jak wygląda. Wspominam go całkiem miło. Trzymam kciuki za wszystkich zdających! Nie stresujcie się za mocno, nie taki diabeł straszny, a szkoda nerwów :)
gratuluje