Dzień dobry.
Wyjazd roczny do Sydney na naukę języka angielskiego, to koszt blisko 60000 PLN na rok.
Moje pytanie brzmi: Skąd wy na to bierzecie pieniądze?
Jakie są możliwości po wyjściu UK z UE, jeśli chodzi o naukę angielskiego?
Chodzi o to, żeby wyjechać już, zaraz na A1, z małą gotówką. Jechać do UK i, nie wiem, do colleg'u dla dorosłych, czy jakieś szkoły językowe - gdzieś, gdzie nie będzie wymagany zbyt wysoki wkład własny, pracować, uczyć się i co miesiąc płacić za szkołę. Chodzi mi o to, żeby pojechać na rok, ale nie płacić z góry za cały rok.
Jednym z podstawowych wymogów wizowych UK jest znajomość angielskiego i posiadanie uprawnień na poszukiwany zawód i doświadczenie.
Ja, zapewne, po przyjeździe do UK szukałbym pracy na zmywaku - czy jest zapotrzebowanie? Bo na farmach nie chcę. Ewentualnie mógłbym do fabryki na produkcję, gdzie cały czas robi się to samo i nie trzeba żadnych zdolności manualnych czy intelektualnych. I , żeby nie było dźwigania, bo mam zmasakrowany kręgosłup.