pod koniec zeszłego roku załatwiłam sobie NIN. w liscie w ktorym mi ten NIN podano bylo napisane ze przesla mi jeszcze nin card w okresie do 8 tygodni. poniewaz okres minał a jej ani widu ani słychu zrobilam jak bylo napisane w liscie by zrobic i zadzwonilam do nich. i facet mi mowi ze o ta karte musze osobno wystapic. zdziwilam sie nieco, z listu jasno wynikalo ze mam na nia po prostu czekac. czy za ta karte sie placi? jesli tak to ile i czy majac sam numer, bez karty, "da sie przezyc" :)?