prad w Wielkiej Brytanii:))

Temat przeniesiony do archwium.
Mam takie pytanie, moze glupie ale cos mi sie obilo o uszy ze w Wielkiej Brytanii jest inne napiecie pradu. Trzeba zabrac jakas przejsciowke (czy jak to sie tam nazywa)?? nie chcialabym zeby mi ladowarke do komorki szlag trafil:)
O ile sie nie myle to polskiej ladowarki nawet nie podlaczysz do brytyjskiego gniazdka, a to za sprawa innej budowy wtyczki. Przejsciowka/adapter jest wiec niezbedna. Co do napiecia to faktycznie jest inne chyba 220 V ale nie jestem pewna. Sprawdze i odezwe sie jeszcze:)
O ile sie nie myle to polskiej ladowarki nawet nie podlaczysz do brytyjskiego gniazdka, a to za sprawa innej budowy wtyczki. Przejsciowka/adapter jest wiec niezbedna. Co do napiecia to faktycznie jest inne chyba 220 V ale nie jestem pewna. Sprawdze i odezwe sie jeszcze:)
Sprawdzilam:)

"Jakiekolwiek urządzenie elektryczne przywiezione z Polski do Anglii będzie działać bezproblemowo ponieważ napięcie wynosi 220V. Niestety nie oznacza to, że obędzie się bez problemów. Rodzaje kontaktów i wtyczek różnią się od Polskich. Biorąc więc jakikolwiek sprzęt z Polski należy zaopatrzyć się w adapter (z systemu europejskiego na angielski), który jest do nabycia na lotniskach i w sklepach dla turystów z pamiątkami.

Angielskie wtyczki i kontakty zaopatrzone są w bezpieczniki"

zrodlo : http://www.polska-anglia.co.uk/klimat,%20waluta,%20elektrycznosc%20w%20Wielkiej%20Brytanii.htm
dzieki za pomoc!! hmmm nawet nie wiedzialam ze maja inne budowy gniazdka:/ oni tam wszystko musza miec inne!! :) ciekawe gdzie ja to kupie przed wyjazdem, nie mam pojecia jak to wyglada...
Wyglada tak:

http://images.asia.ru/img/64433/12W15WUK_1.jpg

Obrazek znalazlam w googlach. Taki adapter mozna kupic w sklepach z elektronika. Taka przynajmniej mam nadzieje:)
hehe - pamiętam te gniazdka :) - rzeczywiście potrzebne są adaptery (można je kupić bez większych problemów w większości sklepów, szczególnie na lotnisku) bo ich wtyczki mają jakby dodatkowy bolec (uziemienie)
nie róbcie paranoi...mieszkałam ponad pół roku w UK i nie miałam żadnego adaptera...po prostu trzeba włożyć wtyczkę i jej nie wyjmować, hehe
tam w gniazdku jest "trzecia dziurka" i tyle

lepiej pomyślcie, żeby zabrać duże lusterko, bo w łazienkach gniazdek brak , bo mają paranoję na punkcie uziemienia i bezpieczeństwa, więc sobie włosów nie można ułożyć, czasem (ale rzadko) jest specjalne gniazdko do golarki męskiej
Niesluchaj. Jezeli masz taki sprzet jak np zelazko, czy kabel zasilajacy do laptopa itp z polski to ich wtyczka ma grubsze okragle bolce i bardzo trudno bedzie ci je wepchnac do angielskiego gniazdka z kwadratowymi otworami... Taka przejsciowka kosztuje moze 3 lub 4 funty.... nie kupuj tych najtanszych, bo szybko siadaja - maja chyba slabsze bezpieczniki.
Nie z czasownikami piszemy osobno... ;-) nie sluchaj....
na lotnisku czy w angielskich sklepach to najdroższa opcja, najlepiej kupić taki
adapter za 3 zł przed wyjazdem w polskim sklepie internetowym :
http://elektromarket.com.pl/sklep/adapter-sieciowy-anglia-polska-p-1054.html
Temat przeniesiony do archwium.

« 

CAE - sesja lato 2008