Zagrożenia w rozwoju zawodowym
Najczęściej spotykaną formą wykonywania pracy tłumacza jest współpraca z biurem lub agencją tłumaczeń poprzez Internet. Telepraca niezaprzeczalnie ma wiele zalet, jak chociażby swoboda wyboru miejsca wykonywania pracy.
W mniejszym stopniu tłumacz podejmuje decyzje o czasie pracy, ponieważ musi dostosowywać się do narzuconych przez klientów terminów. Rzadko kiedy jednak wspomina się w mediach o pułapkach telepracy, a trzeba przyznać, że na wolnego strzelca czyha ich całkiem sporo.
Wśród głównych zagrożeń związanych z doskonaleniem umiejętności zawodowych tłumaczy znajdują się przede wszystkim:
- Utwierdzanie się w złych nawykach. Wynika bezpośrednio z bardzo częstego braku informacji zwrotnej o wykonanych tłumaczeniach. Niejednokrotnie tłumacz nie otrzymuje żadnych informacji o popełnionych błędach. Powoduje to ich naturalne utrwalanie się. Pewnym rozwiązaniem jest praca w zespole (przynajmniej dwuosobowym) oraz nawiązanie dobrego kontaktu z biurem lub agencją tłumaczeń. W Corporate Services tłumacze pracują w zespołowo, a każdy tekst redaguje i poprawia grupa weryfikatorów. Do obowiązków każdego tłumacza zatrudnionego w CS należy analiza poprawionego tekstu, co sprawia, że dzięki ukazanym błędom mogą oni szybciej eliminować braki w edukacji.
- Brak dostępu do rzetelnej wiedzy. Mimo znaczącego ułatwienia, jakie w pracę tłumacza wniósł Internet i dostępności wszelkiego rodzaju dokumentów czy słownictwa w sieci, trudno jednocześnie polegać na większości znajdujących się w sieci dokumentach. Dostępność tłumaczenia na stronach www (nawet rządowych) nie oznacza jeszcze stuprocentowej pewności, że jakość tego tekstu jest wysoka. Niedoświadczony tłumacz musi zmagać się nie dość, że z lukami w swojej wiedzy, to również i oceną jakości tłumaczeń wykonanych przez inne osoby. Pewnym sposobem przynoszącym dobre rezultaty jest korzystanie z materiałów opracowywanych przez duże międzynarodowe konsorcja oraz poszukiwanie dokumentów na stronach brytyjskich (zob. Jak efektywniej korzystać z wyszukiwarki Google).
- Zbyt szeroki zakres wykonywanych tłumaczeń. Koniecznością tłumaczy jest specjalizacja, a to oznacza odrzucanie niezwiązanych z tematyką tłumaczeń. Tłumacz, zwłaszcza początkujący, musi wypośrodkować pomiędzy ilością wykonywanych zleceń, a ich zakresem tematycznym. Niemniej jednak koncentrowanie się na wąskiej dziedzinie i pogłębianie kierunkowej wiedzy szybko skutkuje zwiększoną ilością nadsyłanych przez klientów materiałów.
- Zatrzymywanie się na pewnym poziomie rozwoju - zjawisko często obserwowane u wielu tłumaczy, którzy kończąc edukację i zaczynając pracę, przestają dbać o rozwój swoich umiejętności translatorskich. Znajdując niewielki zakres dokumentów, które potrafią poprawnie przetłumaczyć, nie wykraczają poza nie. Rozwiązaniem jest czytanie dostępnej literatury oraz korzystanie z dostępnych szkoleń czy ofert studiów podyplomowych.
- Skupianie się wyłącznie na oficjalnej ścieżce edukacji. Dostępna na rynku oferta edukacyjna, wprawdzie szeroka, nie jest wystarczająca, aby zapewnić odpowiedni poziom umiejętności. Dopiero praktyczne doświadczenia uzupełnione o dodatkową edukację pozwalają na stopniowe doskonalenie umiejętności.
- Niepoprawne rozpoznanie wrodzonych predyspozycji. Podobnie, jak w wielu innych zawodach, do osiągania wysokich kompetencji tłumacza niezbędna jest solidna praca, ale i również odrobina talentu. Tłumaczem trzeba się urodzić. Oznacza to, że jeśli nie posiada się naturalnych predyspozycji do pracy nad tekstem i umiejętności szybkiego uczenia się języków obcych, osiągnięcie wysokiej pozycji zawodowej może być bardzo trudne.