Hejka! Jestes pewnie blisko mnie bo ja jestem w Rochester, ale tak sie zlozylo ze spadam w nd z tej okropnej rodzinki, normalnie katasrofa: klotnie, awantury, dzieciaki za male, tzn ten trzylatek ciagle za mama placze, dzieciaki wskakuja mamie na glowe:) masakra:)
Ale ja tu wroce:)
Musze jechac do polski na sierpien i czekac tam na rodzinke, musze czekac bo chce ze starszymi kids i wlasnie w tych okolicach:))) ale oferty sa od wrzesnia:
Jakby co to pisz na [email]
Pozdrowionka, papa