hej
w piatek bylam po wize w warszawie, duzo formalnosci i strachu ale jest pokojnie. REozmawialam z ludzmi, niektorzy byli juz kolejny raz ale daja wszystkim, ja stalam w kolejce z dziewczyna która dostala wize jako au pair juz trzeci raz :) konsul byl prze milym mlodym chlopakiem, rozmawial ze mna po polsku zreszta jak z wiekszoscia chociaz mówia ze powinno sie rozmawiac po angielsku. Zreszta jak pojdziesz to dostaniesz... tylko nie klam w formulazu oni to wszystko moga sprawdzic i jesli masz kogos w usa to zaraz dojda po nazwisku :) a tak pozatym to jest milo ic nzasem sie nawet mozna posmiac :)