Cae- prośba o poradę

Temat przeniesiony do archwium.
Proszę Was o poradę. Zastanawiam sie intensywnie czy podchodzić do Cae w marcu, zapisy są do piątku.... chodzi o to że nie jestem pewna czy mi sie powiedzie .... jesli w tym momencie robie testy na 60% , to czy będę w stanie przez te dwa miesiące które zostały do egzaminu nadrobić zaległości?? Proszę o jakieś rady, cóż 500 zł piechotą nie chodzi.....może lepiej podejśc dopiero w czerwcu.....
A nie wolisz zdawać w czerwcu?
Do marca zostało osiem tygodni, pytanie jak intensywnie będziesz pracować.
Może jakiś kurs pomoże Ci się zmoblizować?

Na pewno teraz ruszają jakieś kursy...

Pozdrawiam,
Magda
60% to moim zdaniem za mało żeby mieć pewność, że się zda. Te egzaminy potrafią zaskoczyć! Ćwicz jak najintensywniej do czerwca i wtedy spróbuj. Jak będziesz miała przeciętnie koło 70% to nawet wliczając nerwy i błąd statystyczny - zaliczysz.
Zgadzam się z poprzedniczkami. Jeśli w testach wychodzi Ci ok. 60% to niby powinnaś zdać, ale... wierz mi, wiele osób się przeliczyło.
Przygotowuj się solidnie, ale bez żadnego pośpiechu, do sesji czerwcowej.
Oczywiście, to tylko moja rada i ostateczna decyzja będzie należeć do Ciebie, ale lepiej poczekać do czerwca (a poza tym, "przepaść" między marcem a czerwcem nie jest taka duża).
dzięki dobrzy ludzie za pomoc:)
macie rację, zdaję w czerwcu ...