>fuck grammar ;)
Little use doing that ;>
>co z tego ze znasz gramtyke, wkuwasz a nie potrafisz porozmawiac
>swobodnie po angielsku??
Znasz, czy masz (w miare) opanowana i umiesz sie nia poslugiwac?
>Sluchaj, i najwazniejsze rozmawiaj nawet
>jesli mialbys mowic do lustra.
Tylko ze aby chocby najprostsza rzecz minimalnie chocby trafnie wyrazic, gramatyka jest nieodzowna. To najlatwiejszy element nauki jez., jesli zwazyc ilosc wiedzy do przyswojenia w stosunku do poprawy efektywnosci i precyzji komunikacji.
> Nie chce przez to powiedziec ze
>gramatyki nie trzeba sie uczyc ale na poczatku moim zdaniem
>najwazniejsze jest "osluchanie".
Pelna zgoda. Pod warunkiem, ze "pacjent" rozumie to, co slyszy.
> Mam wielu znajomych ktorzy znaja
>super gramatyke a gdy maja sie wypowiedziec sa wielkie problemy.
Pewnie jednak jej nie znaja. Trening gram. polega przeciez na budowaniu zdan. Zreszta, nie twierdze wcale, ze _wystarczy_ opanowac gramatyke, zeby moc sie sprawnie poslugiwac jezykiem. Ale lepiej miec srednia gram. i slaba leksyke, niz srednia zasob slow i budowac z nich zdania, ktore mozna rownie dobrze czytac lub ich sluchac od konca. Dochodzi aspekt psychologiczny: w pierwszym przypadku odbiorca wiele zrozumie i dopowie ci brakujace slowa -- w drugim moze odniesc mylne wrazenie, co do twojej sprawnosci umyslowej, a w najlepszym razie szybko umknie od koniecznosci rozwiazywania tych osobliwych szarad.