Czy moglibyście napisać, jakich egzaminatorów mieliście????
Czy native speakers czy polskich lektorów? Czy są to starsze osoby czy młodsze i czy to faceci czy kobiety??
Ja miałam polskich egzaminatorów a zdawałam w Katowicach...pozdrawiam:)
[konto usunięte]
04 cze 2005
Aha.... to były 2 młode babki:)
[konto usunięte]
05 cze 2005
u mnie był facet anglik i on zadawał pytania a Polka zapisywała wszystko i oceniała. Facet był dobrze po 40-stce i trochę niewyraźnie mówił ale za to dosyć powoli. Gdybym rok nie spędziła w USA z różnymi narodowościami to nie wiem czym bym zrozumiała co mówił.Trochę trzeba było się wsłuchać, ale niektórzy mają egzaminatorów Polaków.
Powodzenia
[konto usunięte]
05 cze 2005
a zdawałaś w Warszawie??
[konto usunięte]
05 cze 2005
czy egazaminatorzy na speaking sÄ… mili?
aniaer
05 cze 2005
sa bardzo mili , nawet jak sama wiesz ze powiedzialas cos nie tak to nic nie mowia, oni porostu notuja jakies uwagi na kartkach. ja trafilam na dwie kobiety po 40 napewno angielki ale tak jak mowie bardzo mile i stres odrazu znika
[konto usunięte]
05 cze 2005
wlasnie wrocilam ze speakingu w wawie, egzaminatorzy naprawde w porzadku, usmiechaja sie i w ogole, a jak nie jestes pewny czy dobrze mowisz przytakuja zachecajaco glowa, wiec nie ma sie czego obawiac : )
[konto usunięte]
05 cze 2005
ja miałam 2 polki po 40stce. Jedna była spoko która przeprowadzała egzamin ale druga robiąca notatki tym swoim cholernym ołóweczkiem jakoś mnie dekoncentrowała. Ogólnie to jestem niezadowolona:( chyba zwaliłam speaking a uważałam to za swoją najmocniejszą stronę:(((((