Ja jestem samouk- nie chodzę na żaden kurs. A uczę się z tego, co wpadnie w ręce, do CAE typowo mam tylko jeden self-study z Cambridge (ale tytułu dokładnego nie pamiętam). Poza tym dużo czytam (stare angielskie Newsweeki) i od czasu do czasu przewertuję gramatykę.
Myślę, że jak teraz nie podejmę próby, to potem będzie jeszcze gorzej. Po prostu człowiek się starzeje i więcej zapomina niż przyswaja ;-))) Dlatego żałuję, że będąc na studiach "porwałam" się tylko na FCE... Pozdrawiam, pa