Speaking CAE - do przejścia?

Temat przeniesiony do archwium.
Hej Ludzie,
Przeczytałam sobie parę wątków dot. speakingu na tym forum i jest jedna rzecz, która mnie zaciekawiła. Mianowicie czytałam wypowiedzi osób, które, jak twierdziły, uważały speaking za swoją mocna stronę - a zostali ocenieni nisko na egzaminie. Czy ktoś z Was ma podobne doświadczenia?
I jak Waszym zdaniem najlepiej przygotować się dotej części? Mój speaking na FCE został oceniony na exceptional, ale wiem, że to za swobodę mówienia, pewność siebie i komunikatywność, nie wiem czy zrobiłam dużo błędów gramatycznych, chyba nie;). Natomiast ciekawi mnie jak to jest na CAE. O ile jest podniesiona poprzeczka? Czekam na odzew, pozdrawiam
Margarytka
To zależy.Ja w mówieniu jestem dość dobra-chwalili mnie za naturalność języka nawet native speakers podczas stypendium za granicą.I cóż z tego skoro nisko ocenili mnie i dziewczynę z którą zdawałam ta część egzaminu w krakowie.Dlaczego?Bo oni byli z BC a ani ja ani ona nie chodziłam do nich na kursy.Co więcej nasi egzaminatorzy popełniali istotne błędy podczas przeprowadzania egzaminu-na co obie zwróciłyśmy im uwagę.No i dostałyśmy za swoje.Na cpe będę mądrzejsza-schlebiać egzaminatorowi i tyle.
A tak na serio-mam powazne zastrzeżenia co do obiektywności ocen za egzaminy cae, szczególnie za części oceniane w kraju-oceny są tu przyznawane całkowicie arbitralnie.
Zdawałam FCE w II klasie LO, więc już kupę lat temu. I wtedy, sladinąd będąc osobą bardzo zakompleksioną. oceniałam swój speaking na raczej niezły. Na tydzień przed egzaminem miałam ostatnie konwersacje i pamiętam do dzisiaj, że Angielka powiedziała mi, że jest super, bez problemu i mogę spać spokojnie (doświadczona native-speakerka i koleżanka mojej nauczycielki, raczej osoba wiarygodna). Z egzaminu ustnego wyszłam zadowolona i jakież było moje zdziwienie gdy przyszły wyniki :/
C, a poziom speakingu oceniony tak plus minus na dno i siedem metrów mułu :/ Zdawałam z kolegą, który wiem, że mówił słabo i tak też poszedł mu egzamin. Koledze speaking wywindował ocenę :/
Nie wiem, czy zaszła pomyłka (wątpię) czy też jestem bezkrytyczna wobec siebie... Ale słyszałam i nadal słyszę, że co jak co, ale mówię nieźle.
Teraz przed CAE boję sie niesamowicie speakingu :(
ja jak zdawalam fce speaking mialam na exeptional. 1,5 roku pozniej zdalam cae na A- wszystkie czesci mialam gdzies tam w gornych rejonach tylko speaking- borderline. fakt, wychodzac z egzaminu czulam ze kiepsko mi poszlo opisywanie obrazkow, ale z reszty bylam wzglednie zadowolona. teraz przed cpe wlasnie speakingu sie boje najbardziej :-/
nie uzywajcie prostego slownictwa, wykujcie pare przydatych slowek typu: increase, convince, no i przydatne zwroty zamienne z in my opinion, nie gadajcie: mhm, eh, nom, hm, tylko konkretnie, jesli chcecie sie zastanowic mowcie: let me think, give me a minute itd.
powodzenia:)
Ja zdałam speaking na najwyższą ocenę (ta część poszła mi najlepiej) i moją radą jest mowic mowic mowic! Cwicz speaking na praktycznych testach, mow do siebie na różne tematy. A na samym egzaminie trzeba byc bardzo rozmownym, nawet jesli nie podejda Ci obrazki to staraj sie powiedziec na ich temat cokolwiek przychodzi do glowy (oczywiscie poprawna angielszczyzna i uzywajac zaawansowanego slownictwa :)). Mysle, ze sporo zalezy od osoby z ktora bedziesz na speaking. Wiadomo, jesli ktos jest od Ciebie slabszy to Ty robisz sie od razu pewniejsza. W moim przypadku wygladalo to dosyc smiesznie, bo trafilam na kobiete ktora za cel obrala sobie (takie odnioslam wrazenie ;)) nie danie mi dojsc do słowa! Ta czesc, ktora ma polegac na konstruktywnej rozmowie miedzy zdajacymi, chciala zamienic we wlasne monologi, robiac przy tym przerazliwe bledy (eksperyment tlumaczyla jako experience itp.). W takim wypadku z pomoca przychodzi egzaminator;)) powodzenia!
Czyli egzaminator w pewnym stopniu kieruje tym kto i ile mówi ? :>

Ja mialem zdawac kolega, ale on postanowil podejsc do egzaminu w marcu, a ja juz nie chce czekac wiec sprobuje sam. Zbyt pewny siebie nie jestem, ale bardziej boje sie writingu i english in use niz speakingu. Jestem dobrej mysli. Mam nadzieje ze trafie na kogos w miare normalnego :P
hej. ja zdawałam z kumplem ten speaking. Na pewno zrobiłam wiele błędów- bo czego można się spodziewać w klasie maturalnej od ucznia kiedy co pół roku ma nowego nauczyciela i zajęcia zaczynają się od" hello my name is.. I"m.. years old..." Litości.
A ponieważ z kumplem się dobrze trzymaliśmy i jako tak czuliśmy się bardziej luźno i bez problemów sobie żartowaliśmy z egzaminatorem . I to jest ważne swoboda wypowiedzi i żartowanie. to tylko test a nie koniec świata.

pozdrawiam i powodzenia wszystkim( sama w tym roku też zdaje podobny egzamin bo lcci na poziomie 4)
speaking to najbardziej sztuczna czesc wszelkich egzaminow na certyfikatow... ludzie (m. in. malo skromnie ja), ktorzy mowia biegle po angielsku na wiekszosc tematow dostaja borderline - no to przepraszam.
no to chyba nie mowisz biegle skoro dostales borderline. Znasz powiedzonko: "złej tanecznicy przeszkadza rąbek od spódnicy"? Bo ten kto się dobrze przygotuje dostaje to na co zasłuzył, a ten kto nie-narzeka
bad worker always blames his tools :)
btw jestem studentką 2nd roku anglistyki i na swoje fce nie narzekalam (chociaz wydawalo mi sie, ze powinno mi pojsc lepiej). mimo wszystko obronilam się przed borderline i uplasowalam kajsik po środku :]
co do cpe... jak będą pieniążki, czemu nie... :)
pozdrawiam para-anglistów!
oczywiście, zakładając, iż istnieje sprawiedliwość. niestety, nie żyjemy w idealnym świecie, zatem sprawiedliwości nie ma. bo przecież kara śmierci czy dożywotniego więzienia dla zabójcy człeka nie wynagrodzi zła zmarłemu.
Ja tez przygotwuje sie do speakingu cae i z wczesniejszych doswiadczen zwiazanych ze zdawaniem fce moge z cala pewnosica powiedziec ze najwazniejsze to duzo mowic szczegolnie przy opisywaniu obrazkow i wskazywac roznice i podobienstwa miedzy nimi, uzywajac slow w stylu the main difference etc. no i spekulowac "wychodzic poza obrazek" a w czesci dyskusyjnej duzy nacisk klada na interreakcje z partnerem tj. czy odnosisz sie do tego co on powiedzial jak zaczynasz swoja wypowiedz np. " I agree with you but, I not entirely agree with you but think, Let's focus on photo... etc no i trzeba miec w rekawie pare sophisticated words i nie mowic nice, interesting ale highly entertaining , enchanting pleasant etc. Fce zdalam na A, advanca boje sie bardzo zwlasza speakingu!! trzymajcie za mnie zdaje 27 w Krakowie:/
powodzenia!!!!mam ogromna prosbe zebys podzielila sie wrazeniami ja zdaje 4 i jestem przerazona bo nie zdawalam fce i nie wiem jak to bedzie. Z gory dziekuje
najwyrazniej jednak nie mowisz po angielsku biegle :] Osoby ktore mowia biegle po angielsku nie moga dostac borderline na CAE.
powyższy post do jasza666 :]
FCE zdałem w 2006 letniej sesji, i choć speaking uważałem za swoją słabszą część oceniony zostałem na ~75%. W tym roku podszedłem do CAE i jestem bardzo xadaowolony. Zależy wszystko od partnera, z za słabymi nie ma co pogadać.
Ja na speaking weszłam z koleżanką z grupy, z którą zawsze dobrze mi się rozmawiało ;-) Nie wiem jeszcze jak zostałam oceniona, ale na próbnym myślałam, że poszło mi tragicznie, podczas gdy egzaminatorzy mnie chwalili. Na razie mogę pisać tylko na tej podstawie i ogromnej różnicy pomiędzy speakingiem na FCE i CAE nie poczułam.
Już wiem co dostałam ze speakingu. Dokłądnie po środku pomiędzy good i exceptional, więc speaking na CAE nie wymaga tak wysokiego poziomu, jak mi się wcześniej wydawało ;-)
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Studia językowe