CAE bez kursu

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 50
poprzednia |
Witam! Mam pytanko do Forumowiczow:) Czy myslicie ze jest szansa by zdac CAE bez chodzenia na jakikolwiek kurs??? Pracujac tylko samemu???Prosze o wpisy wszystkich, a w szczegolnosci osoby, ktorym sie to udalo:))Napiszcie ile czasu Wam to zajelo po FCE i w jaki sposob sie przygotowywaliscie. Z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi:)) Pozdrawiam serdecznie:))
Cześć:) Ja zdawałam CAE(właśnie zdałam w tej sesji:):) 3 lata po zakończeniu kursu, czyli za dużo z tego kursu już nie pamiętałam.... Sama się uczyłam jakieś 3 miesiące przed egzamem z książek typu Vince, Murphy, Evans+słuchanie BBC itp. Jesli się solidnie przyłożysz to warto spróbować:) pozdrawiam i trzymam kciuki:)
ja mam zamiar podejsc w przyszlym roku :) tez sama wlasnie zaczynam sie dokladnie przykladac :) zainteresowana bylabym tytulami i autorami ksiazeczek z ktorych najlepiej sie uczyc :)
Polecam Michael Vince "Advanced Language Practice" oraz Murphy "English Grammar in Use". Sprawdzić się można robiąc CAE "Practice tests" autorstwa V.Evans. Książka zawiera 6 testów, z tym, że trzeba dokupić sobie klucz. Książka kosztuje 55 zł, klucz 9, kasety 50 zł.
Wielkie dzieki za przydatne informacje:))
tez dziekuje :)
uczylem sie sam przez dwa lata, wczesniej nie mialem zadnego kontaktu z angielskim. wlasnie zdalem cae na C, co oznacza ze wszystko jest mozliwe. trzeba tylko sie przylozyc i naprawde chciec. uczyc sie, a nie kalkulowac czy sie zda czy nie.
A z czego sie uczyles? Jak wygladala Twoja nauka?
hej. ja w tej sesji zdalam cae na a, tez nie chodzilam na zaden kurs. jednak z angielskim mam juz w miare regularne "randki" dosc dlugo bo od prawie 13 lat w zwaizku z czym trudno jest mi powiedziec, ze sama sie do egzamu przygotowalam. moim zdaniem jest to jednak mozliwe, wystarczy w miare silne samozaparcie i dobre ksiazki. :)
powodzenia
zaczalem od ksiazki typu angielski w trzy tygodnie zeby w ogole wiedziec o co chodzi. potem czasy angielskie dla przyglupow - lopatologicznie. nastepnie wzialem sie za podrecznik opportunities, zaczynajac od 2. czesci a konczac na ostatniej. nastepnie testy practice tests plus 1 i 2 (lacznie 11 testow). jedonoczesnie non stop bbc w tv, ale listening akurat poszedl mi najgorzej (30 proc. jak sadze). wazne jest dokladne poznanie struktury tego egzaminu, np. form na writing. w zyciu napisalem chyba 5 czy 6 tekstow po angielsku, za to dokladnie wg zasad reportu, formal letter itp. do speakingu pogadalem 6 czy 7 razy po godzinie z kolezanka anglistka, na miesiac przed egzaminem, oczywiscie wszystko wg regul panujacych na egzaminie cae. to wszystko.
Moze ktos jeszcze cos ciekawego, jakas dobra rade napisze?:)
Ja zdałem cae pół roku po zdaniu fce. Ani przed pierwszym ani przed drugim nie chodziłem na kursy. Jedyna nauka to przerabianie testów przygotowawczysz i poszerzanie słownictwa poprzez czytanie książek napisanych po angielsku. Oczywiście jeżeli ktoś nigdy wcześniej w życiu nie miał styczności z tym językiem to nic sie nie da zrobić. Trzeba podjąc ostre przygotowania.
brzmi to wszystko super, ale nie wierze do konca;) Mysle, ze troszke umniejszasz ilosc pracy, kotra poswieciles na nauke. NIe chodzi mi tui o lata, bo jak najbardziej przy odpowiedniej motywacji mozliwe jest nauczenie sie jezyka dobrze w tak krotkim czasie. Wiem tez, ze mozna sie wyuczyc odpowiednich zwrotow, ktore robia dobre wrazenie na egzaminie itd.

Jednak nie wierze, ze rozmawialaes lacznie 7 godzin po angielsku w zyciu, ani ze napisale 5 tekstow i to wsytarczylo. Mysle, ze jednak przegadales wiecej godzin i napisakes wiecej tekstow, ale jako perfekcjonista (bo na takiego wygladasz) wydaje ci sie ze faktycznie poswieciles mniej czasu.

Pzdr,
KOciamama.
faktycznie trudno zliczyc ile godzin poswiecilem temu lacznie (duuuuzo...), ale co do mowienia i tekstow to jak najbardziej jestem w stanie to policzyc: napisalem 1 list, 1 report, 1 article i cos tam jeszcze, ale nie bylo tego na pewno wiecej niz 5-6. z mowieniem tak samo: malo ale tresciwie. paradoksalnie najwiecej czasu poswiecilem na ten nieszczesny listening (wiele godzin) i efekt byl taki sam ja na testach ktore robilem sobie rok wczesniej, a nawet gorszy. technika naprawde sie liczy!
Nie wiem co robic, po przeczytanieu tyxh wpisow mam juz mętlik w glowie. Chcialam sie zapisac na kurs do jakiehs szkoly jezykowej we wroclawiu i zdawac CAE. NIe wiem co lepsze, czasem idac na kurs dostaje sie uzo dobrych odatkowych testow, materialow. A wy jakie jescze ksiazki polcacie do nauki do egz cae?
Na dobra sprawe to ja wiem, ze jesli sie trafi do dobrej szkoly i na dobrego lektora, to to pomoze zdac egzamin - sama tak zrobilam przed podejsciem do FCE. Jednak zapoczatkowalam ten temat, gdyz chcialam sie dowiedziec czy w ogole sa jakies szanse by zdac CAE bez kursu - wiem, ze w tym roku nie bede mogla sobie na taki kurs pozwolic - koszta caly czas rosna (juz nawet sam egzamin podrozal), a ja calkiem soon koncze studia i mam wiele innych wydatkow. Tak wiec chyba poki co zdecyduje sie na samodzielna probe podniesienia swojej wiedzy z angielskiego:) Pozdrowienia !!!:)
hej. moim zdaniem nie masz co mieszac sobie w glowie. sprawa jest prosta. jesli nie masz problemu z tym, by zapisac sie na kurs (krotko mowiac, stac cie na to, masz czas i znasz dobra szkole jezykowa) to oczywiscie ze lepiej jest sie do niej zapisac. nie wyklucza to przeciez pracy samodzielnej, czyz nie?
chodzi po prostu o to, ze mozna rowniez zdac ten egzamin nie chodzac na kurs przygotowawczy do szkoly jezykowej.
pozdrawiam i powodzenia
ucz sie sama i rob sobie co jakis czas testy z lat ubieglych - ich poziom generalnie sie nie zmienia od lat. sama zobaczysz czy juz jest ten moment i czy osiagasz te 60 procent. co wazne, robiac testy przestrzegaj podanego limitu czasu. przy readingu i writingu ma to kolosalne znaczenie. ja pierwszy tekst napisalem w 1 godz. i 15 min., na drugi zostalo mi 45 min. i oczywiscie bylo mocno po lebkach. przy readingu czasu na zastanowienie jest jeszcze mniej. co innego use of english - tu czasu jest nawet za duzo. praktycznie po 45 min. mozna powiedziec good bye, bo albo wiesz albo nie wiesz i tyle.
oczywiscie writing ktos ci musi sprawdzac, szczegolnie formy, ktore sa dosc specyficzne i trzeba sie ich trzymac. warto sobie przecvzytac teksty przykladowe ocenione na 1, 2, 3, 4 i 5 na stronie britishcouncil. to daje niezly przeglad. powodzenia.
Hej a jak zlapac BBC??
JAk sie otrzaskac z zywym jezykiem bedac w Krakowie?

Czy tu to dociera.
do EMUNDO, mozesz napisac gdzie znalezc przykladowe teksty, ocenione przez britishcouncil. szukalam, ale niestety nie znalazlam. prosze, podaj dokladna stronke.
dzieki
mialo byc do EDMUNDO;)
zgadzam sie. ponadto, bardzo wazne jest (a przynajmniej mi duzo dalo) przeczytanie sobie dokladnego opisu poszczegolnych czesci egzaminu na str BC (british council). teoretycznie kazdy wie co i jak, ale jest tam tez napisane, na co glownie zwracaja uwage egzaminatorzy podczas sprawdzania, moze to cie troche ukierunkowac juz na samym ezamie, np. jesli chodzi o writing.
Jesli mozna, prosimy o ten adresik:))Dzieki:)
oto ona, bezposrednio, aczkolwiek przez strone british council tez sie da przejsc: http://www.cambridgeesol.org/support/handbooks.htm.
bez tej kropoki po htm !!!!!!!!!!!!!!
Ja jestem przykładem, ze to jak najbardziej możliwe.
Po FCE przygotowywałem się przez 1,5 roku średnio 8 godzin w tygodniu. W tym czasie przerobiłem książke M.Vinc'a - polecam, do writingu podręcznik Virgini Evans "Advanced Writing Proficiency", i testy Longmana Plus 1 i Plus 2 z kasetami.
Poo jednym teście zalecam przerobić w punkcie startu i po roku od rozpoczęcia nauki aby mieć świadomość "progresu". Na dwa miesiące przed egzaminem skupić się na testach aby robić je odruchowo i b. szybko bo czas jest bardzo ograniczony. W readingu dojdziesz do perfekcji po prostu czytając książki, które Cię interesują po angielsku - ja to zacząłem robić przed FCE i od 3 lat przeczytałem z 5 po polsku i kilkadziesiąt w angielskim. Reading na egzaminie po takim treningu to naprawdę żaden problem. Listening - oglądanie filmów w oryginale + na początek "subtitles" in English i programów w TV również in English.
Podczas nauki z Vinca i testów wypisuj wszystkie nie znane Ci słówka i wkuwaj a potem powtarzaj. Ucz się cąłych fraz i zwrotów. Do perfekcji opanuj Phrasal verbs i Prepositions i pewien zakres idiomów. Opowiadaj sobie przeczytany tekst - rób ustne streszczenie np. readingu i nie będziesz mieć problemów z zdaniem Speakingu. Na 2 tygodnie przed egzamem spotkaj się z znajomym, który z Tobą przećwiczy testy Longmana z Speakingu i to na pewno wystarczy...
Życze powodzenia
calkowicie sie zgadzam z powyzszym. tylko po co te phrasale? moim zdaniem szkoda czasu, ja umiem chyba nie wiecej niz 20. tego na egzaminach praktycznie nie ma. moze troche w use of english, ale chyba lepiej poswiecic czas na ksiazki i tv niz wkuc by zapomniec.
phrasal verbs sa jak najbardziej przydatne, ale te, ktorych sie uzywa, a nie takie, ktorych nikt nie zna i teoretycznie mozesz zaszpanowac wiedza, a praktycznie nigdy ich nie uzyjesz i sam/a zapomnisz po 1 tygodniu :) ci, ktorzy sie do egzamu przygotowuja musza krotko mowiac wykazac sie pewna swiadomoscia jezykowa ogolna, wiedziec, czy tez przewidziec co sie moze przydac, a co moze mniej ;) choc jest to zawsze nieco ryzykowne, bo jak wiadomo wyobraznia ludzka nie zna granic, a ukladajacy testy to w koncu tez ludzie, czy nie? ;)
Dziekuje za przydatne informacje:) Pozdrawiam:)
to prawda, potrafia byc pomyslowi, ale poza pewne ramy nie wyjda i dlatego moim zdaniem rzecza kluczowa jest poznac te ramy perfekcyjnie, czyli poswiecic duzo czasu na rozwiazywanie nie testow jak popadnie, ale dokladnie w standardzie cae. np. w use of english jest 6 zadan, i np. te nieszczesne phrasale wystepuja praktycznie tylkow czesci 1. (wybor 1 z czterech opcji). nawet znajac podstawowe znaczenia wszystkich nigdy nie uda sie wykuc wszystkich niuansow i trzeba zaznaczac "na czuja". a kto sporo czyta i slucha ten tego "czuja" najczesciej ma.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 50
poprzednia |

« 

Pomoc językowa