Ja czytałam akurat "Trough a Glass, Darkly" (zdawałam teraz w marcu) i nie powiedziałabym, że jest to strata czasu. Co byś chciała tam tak na prawdę opracowywać? Książkę czyta się dosyć łatwo. Są marne szanse, że na egzaminie pojawi się recenzja, ponieważ jest prosta, ale wtedy tym lepiej dla Ciebie, bo będziesz już wiedziała co napisać (oczywiście jeśli napisałaś już wcześniej recenzję tej książki). Podejrzewam, że zdajesz w czerwcu, więc czasu masz jeszcze sporo. Najlepiej by było gdyby twój nauczyciel też przeczytał tę książkę i trochę Ci pomógł. Mi to bardzo pomogło. Na egzaminie wybrałam temat właśnie z lektury. Uważam, że jest to plus, ponieważ znasz już treść i jest łatwiej coś napisać niż kiedy trzeba wszystko wymyślać. Oceniany jest przede wszystkim poziom twojego angielskiego, ale oczywiście ważne jest też, żeby wypracowanie "trzymało się kupy", żeby jedna rzecz wynikała z drugiej, no i trzeba odpowiednio zrozumieć temat. Mój temat dotyczył znaczenia rodziny w tej powieści (trzeba było wybrać jedną rodzinę, opisać ją i napisać dlaczego uważamy ją za najbardziej interesującą w książce).
Przeczytanie książki na pewno nie jest stratą czasu, a przynajmniej będziesz miała alternatywę na egzaminie, jeśli reszta tematów Ci nie podejdzie za bardzo (ja tak miałam).