CAE czy CPE??

Temat przeniesiony do archwium.
Słyszałam, że jest dużo różnica w poziomie FCE i CAE, ale już mniejsza między CAE i CPE. Czy to prawda? Zdawałam rok temu FCE, a w przyszłym roku (chyba raczej w grudniu) panuję następny certyfikat... tylko nie wiem czy CAE czy CPE. Zapisałam się na kurs, ale jeszcze nie zdecydowałam na grupę i narazie chodzę do dwóch. Nie ukrywam, że bardziej mi się podoba na CPE, jest mniejsza grupa, lepszy prowadzący (człowiek wie po co tu jest i czego ma nas nauczyć) i (uwaga, odkrywcze:P) generalnie ludzie są lepsi z angielskiego (na kursie do CAE panienka, z którą byłam w parze nie wiedziała co znaczy to have butterfies in one's stomach), a poza tym godziny zajęć mi bardziej odpowiadają. Ale nie wiem czy dam radę się przygotować przez ten rok. W sumie z Use of English mam porównywalną liczę punktów na testach do CAE i do PCE. Reading na CAE nie wydaje mi sie dużo trudnijeszy niż na FCE. A listening na PCE jest moim zdaniem "mądrzejszy" (tzn. sprawdzane są bardziej przydatne umiejętności) niż na FCE i CAE. Ludzie! Proszę! Pomóżcie! Doradźcie mi cos!! :)
właściwie to chyba sama już sobie na to pytanie odpowiedziałaś...
Natychmiast wal na CPE i nie oglądaj się za siebie!
Zawsze mozesz sie przeygotowywac do CPE a zdawac CAE, CPE to nie jest taki sobie egzamin, ludzie zeby go zdac spedzaja wiele miesiecy w kraju anglojezycznym i mimo to zdaja "tylko" na C. Szczerze watpie, zeby w 2 lata po FCE udalo Ci sie zdac CPE tylko i wylacznie uczeszczajac na kurs i uczac sie w domu. Studenci anglistyki - ktorzy juz na wstepie sa na poziomie conajmniej FCE sa w stanie zdac CPE na III/IV roku studiow, tylko, ze oni nic innego nie robia, tylko szlifuja angielksi przez kikla godzin dziennie. Zostan w tej grupie, w ktorej sie lepiej czujesz, stawiajac wyzej poprzeczke nauczysz sie wiecej, ale nie oczekuj cudow, bedziesz musiala na tym CPE posiedziec troche wiecej niz rok (bo 2 lata to sredni czas potrzeby na pzygotowanie od poziomu CAE) zwlaszcza, jezeli nie dostalas A na FCE... W kazdym razie zycze powodzenia i owocnej pracy :)
>Studenci anglistyki - ktorzy
>juz na wstepie sa na poziomie conajmniej FCE sa w stanie zdac CPE na
>III/IV roku studiow, tylko, ze oni nic innego nie robia, tylko
>szlifuja angielksi przez kikla godzin dziennie.

No nie wiem czy tak będąc na poziomie fce można dostać się na państwowe studia [uniwersytet]. Na Uw np. osoby z Cpe ledwo się dostały.
Dlatego pisze ze conajmniej FCE :) Sa w Polsce anglistyki, na ktore mozna sie dostac bedac na poziomie FCE (przewaznie platne - wieczorowe lub zaoczne) choc na te lepsze rzeczywiscie CPE moze byc malo... Na pewno nie poprawia to sytuacji autorki watku. Studenci renomowanych anglistyk (UAM, UW, UŁ, UJ itp.) gdzie zeby dostac sie trzeba miec baaardzo mocne CAE i tak nie zdaja CPE wczesniej niz na II roku (chyba, ze sie do niego wczesniej specjalnie przygotowywali).

I tak uparcie twierdze, ze od FCE do CPE daleeeeeeeka droga i nie ma co sie porywac z motyka na ksiezyc.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Szkoły językowe