hmm napiszcie mi cos...

Temat przeniesiony do archwium.
Moja sytuacja przedstawia sie nastepujaco: przez ostatnie dwa lata mialam angielski z ta samo lektorka i bardzo ja polubilam, a wlasciwie to dzieki jej motywacji zdalam fce na b. Teraz, w grupie pre-Advanced zmieniono mi lektorke, co bylo dla mnie baardzo niemilym zaskoczeniem, no ale nic na to nie moge poradzic. Tak jak kiedys na angola chodzilam z przyjemnoscia, tak teraz na sama mysl o tej babie mnie mdli. Nie ma w sobie w ogole luzu, a gdy nie znamy jakiegos slowka z ksiazki dziwi sie bardzo i komentuje to w sposob srednio przyjemny, a mianowicie: "Nie wiem jak wy fce przeszliscie". Jakby tego bylo malo zaczyna wybierac pojedyncze osoby i pytac ich osobiscie o znaczenie tegoz slowa, prawdopodobnie uznajac, ze jestesmy Zochy-samochy i swoja wiedza o slownictwie nie chcemy dzielic sie z grupa . Na ostatnich zajeciach tylko ja mialam odwage (??) powiedziec jej w twarz, ze nigdy nie widzialam tego slowa, czy konstrukcji gramatycznej (sytuacja analogiczna do slownictwa), co pewnie nie bylo zbyt madre z mojej strony, no ale coz, taka moja natura i nie bede udawac, ze jestem geniuszem. Chodze na angola zeby sie czegos nauczyc, a nie po to, zeby ciagle sluchac wyrzutow. Jedyno co mnie tam trzyma, raty za nauke i ksiazka za ktora sporo wybulilam, inaczej juz by mnie wiecej tam nie zobaczyli.

Mam nadzieje ze ktokolwiek byl na tyle wytrawly, aby przeczytac do konca moja wypowiedz i podzieli sie ze mna swoja opinia :)
P.S. Nastepnym razem jak bedzie sie pytac czy znam to slowko, to jej powiem ze jakbym wiedziala to bym tego w tajemnicy nie trzymala, akurat powtarzalismy conditionale ostatnio :P
ano znam takie sytuacje (zwiazane ze zmiana lektorow) z wlasnego doswiadczenia i wiem, ze to srednio przyjemne, szczegolnie wspolczuje jesli trafilas na kogos takiego. ale jezeli cala grupa mysli podobnie jak Ty, to moze sprobujecie zmienic nauczyciela, skoro za to placicie, powinno byc mozliwe... oczywiscie moga byc problemy, ale jesli macie sie meczyc z kims takim, to juz chyba lepiej przecierpiec kilka tygodni obserwacji i roznych formalnosci a potem znow z pasja uczyc sie angielskiego, niz nie odzywac sie na zajeciach i niechetnie w ogole na nie przychodzic... no, to tyle. pozdrawiam. (:
W sumie trudno mi okreslic co czuje cala grupa, bo jest to moja "stara" grupa ale wykruszyla sie, wiec ich calkiem nie znam. Z ta lektorka mialam dopiero 2 albo 3 lekcje, poczekam troche i zobacze jak dalej bedzie. Wielie buziaczki za odpowiedz :*
Oczywiscie dalej czekam na wasze opinie i spostrzezenia :)
Mam podobną sytuacje. W czerwcu skończyłam kurs do FCE ( do egzaminu podchodzę w grudniu) i oczywiście łączyło się to ze zmianą lektora. Nie jest jednak tak źle jak w twojej grupie. Moja nauczycielka rozumie to, że nie znamy słów (nawet czasami tłumaczy nam takie, które my uważamy za oczywiste). Wydaje mi się jednak, że nas za dużo nie nauczy. Według mnie, za mało od nas wymaga - chociaż na razie jest mi to na rękę, ponieważ mam więcej czasu na przygotowanie do FCE. Jest bardzo spokojną osobą i nie nadaje się do naszej grupy, która ciągle śmieje się i żartuje. Moja dawna lektorka była według niektórych osób straszna bo mieliśmy zadawane po 10-20 stron pracy domowej, ale bardzo dużo jej zawdzięczam. Lekcje były bardzo ciekawe i to dzieki niej znam bardzo dużo słów, a i maja gramatyką nie jest najgorzej.
Jeżeli chodzi o twoją sytuacje, to wydaje mi sie, że powinnaś pogadać z resztą grupy, a póżniej z tą lektorką albo jakimś kierownikiem szkoły do której chodzisz.
Przemyslalam sobie wasze odpowiedzi i stwierdzilam, ze na nastepnej lekcji z nia (czwartek, we wtorki zawsze mam z native'm) bede sobie po prostu obserwowac reakcje i miny innych osob z grupy. Jezeli nie zauwaze u innych zniesmaczenia na jej teksty to chyba bede musiala zacisnac zeby i jakos to przetrzymac, albo tlumaczyc sobie wszystkie slowka z ksiazki przed lekcja nastepna .
hej, jesli Tobie nie pasuje, to co do tego mają inni? moze akurat trafiłaś na jakąś grupę masochistów i co wtedy? Raczej obserwuj swoje reakcje, jesli juz nie bedziesz mogla zaciskac zebow, to rzuc to w cholere i juz! zadne pieniadze nie wynagrodza ci straty czasu, złego nastroju i zszarpanych nerwow
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Programy do nauki języków

 »

Pomoc językowa