imho lepiej miec bec3 niz cae, m.in. dlatego, ze mniej osob w polsce ma bec3. znam pare osob, ktore nawet zadaly sobie trud zdania bec 3 + cpe - tylko po to, by miec certyfikat z business english. na szczescie sytuacja na rynku pracy sie zmienia i coraz wieksza liczba pracodawcow orientuje sie co znaczy zdany bec3, badz ktorys z egzaminow lcci [np efb na poziomie 3 lub 4]. i generalnie za granica tez to pomaga, ale to akurat nie dziwi, bo oni sa juz przyzwyczajeni do tego, ze osoby starajace sie o prace maja takie dokumenty. tu, w polsce, nawet bec vantage robi dobre wrazenie, pod warunkiem, ze osoba, ktora oglada CV w ogole wie o co chodzi... mysle, ze za pare lat bedzie wiecej osob, ktore zdecyduja sie na zdanie jakiegos bec\'a lub efb.