Nie denerwujcie się tak. ^_^ Wyniki zawsze kszynkę się spóźniają, z reguły przygodzą koło Walentynek. Na pewno wszystko będzię dobrze!
Tak przy okazji, przypomniała mi się anegdotka, związana z moim wynikiem CAE. Pamiętam, że kiedy w końcu przyszła koperta, byłam tak zdenerwowana, że sprawdzenie wyników postanowiłam odłożyć do jutra (takie odroczenie wyroku ^^). Zostawiłam więc kopertę w pokoju i poszłam do kuchni, żeby coś przekąsić.
Pięć minut później do kuchni wchodzi tata, który o angielskim nie ma bladego pojęcia. W ręku trzyma --o zgrozo, niemal dostałam zawału-- rozerwaną kopertę. Podnosi spokojny wzrok na mnie i pyta beznamiętnym tonem:
\"Natalia, a co to znaczy \'pass\'?
Myślałam, że zemdleję. ^__^
A morał z tej historii jest następujący:
Don\'t worry! Everything will turn out just fine! Pozdrowionka! ^_^