Kursy językowe za granica

Temat przeniesiony do archwium.
Chciałabym żebyście napisali o swoich doświadczeniach dotyczących kursów jzykowych za granicą. Chodzi mi konkretnie o krótkie kursy - 2-3 tyg. Czy warto? Czy jest się dobrze rozpoziomowanym, a może się trafia do grupy jaka akurat jest utworzona? Czy taki krótki okres może byc efektywny, czy lepiej wydać te pieniądze na korki z naitivem.
A może ktoś był na takim kursie na Malcie?
Co o tym sądzicie?
Ja mam w planach Malte na 3 tyg. Ale zastanawiam się jeszcze bo to dość znaczna kwota.
hej!ja byłam w tamte wakacje w anglii w oxfordzie na 3 tygodnie na międzynarodowym kursie.pierwszego dnia pisaliśmy wszyscy test i on kwalifikował nas do odpowiedniej grupy.ale czy warto? hmm... tak różnie, bo to jest tak, ze nawet jak mieszkasz u rodziny z kimś z innego państwa, to w szkole na zajęciach i nawet po nich prawie kazdy łączył się w swoje grupki z państw, czylo Polacy ze sobą, Szwedzi ze sobą itd.ale wieczorami mozna chodzić np. do kina albo gdzieś posiedzieć i wtedy pogadać po angielsku z innymi.jesli chodzi o kase, to w sumie to sporo kosztuje, a efekty to wiesz, tak różnie z tym bywa.teraz pamięta się tylko dobre strony tego wyjazdu, ale pamiętam, że wtedy byłam troche na to wszystko zła.ale mozesz spróbować, tylko pamiętaj trzymaj mocno z ludźmi z innego państwa, żeby poćwiczyć język...jak coś to oto mój mail: [email] albo [gg]
bylem przez 3 tyg w londynie . bylo swietnie , pomijajc juz fakt lekcji codiennych ( wielonarodowosiocwych ) to trafilem do szkoly gdzie nie bylo ani jednego polaka ; totez prze 3 tyg nie uzywalem jezyka i po powrocie mieszalem polski z ang ;) poza aspektem jezykowym poznajesz inncy ludzi -z z azjii , am. polud , europy etc. i to jest naprawde swietne doswiadczenie . A z umiejetnosci jez. jakie podrasowywujesz to gl. spekaing i listening ; jesli masz zamiar upgradowac gramatyke czy inne to nie polecam - to samo jestes w stanie zrobic w polsce ;)
aha dodam jeszcze rade od siebie - ja zwalilem troche bo nastawilem sie na jaknajintens. kurs ; przeto mialem sporo lekcji i czasem sie uczylem po lekcjach - nie rob tego - lekcjie nie wiele lepsze sa niz z nativami w polsce ; wykorzystaj pelnie czasu do gadania z ziomkami -zarowno org. anglojez jak i innymi uczacymie sie ( na pocz moze zszokowac roznorodnosc akcentow ) . Konkludujac - jedz , gadaj , baw sie dobrze i promuj kulture polska ( trunek na \'v\' a ost. litera \'a\' ) ;) pozdro
to jeszcze podaj moze emaila jak by co : [email]
no i adres szkoly w ktorej bylem - harrowhouse.com
jakby ktos jechal to mowic to moze za waszym posr. pozdrowie kogos ;)
Witam, ja tez spedzialm 3 tygodnie na takim kursie, tyle ze w Cambridge. Naprawde goraco polecam takie wyjazdy. Tak naprawde wszystko zalezy od twojego nastawienia. Jesli nie bedziesz spedzala zbyt wiele czasu z rodakami to kurs moze naprawde cos ci dac. Chodzi mi glownie o fakt, ze bedac w Anglii bedziesz zmuszona uzywac jezyka w kazdej czasem nawet najbardziej dziwniejszej sytuacji (ja np. musialam dorabiac klucz, no i jak tu powiedziec to po angielsku :-)) Nauczysz sie wiec, poslugiwac jezykiem w kazdej sytuacji. Oczywiscie pomijam juz fakt, ze poznasz mnostwo ludzi z calego swiata i ze bedziesz imprezowac co wieczor, bo to oczywiste i chyba jest to poniekad jeden z celow takiego wyjazdu. Jesli tylko masz kase jedz !!!
Dzięki za Wasze odpowiedzi.
Już wiem że jade na pewno.
Zachęciły mnie liczne międzynarodowe znajomości i ... imprezy - również międzynarodowe.
Będę się wystrzegała Polaków.
Mam nadzieję że w marcu nie ma tylu studentów co w wakacje, a i Malta chyba jest rzadziej odwiedzana przez Polaków niż Wlk. Brytania.
Pozdrawiam Was wszystkich.
Dzięki za Wasze odpowiedzi.
Już wiem że jade na pewno.
Zachęciły mnie liczne międzynarodowe znajomości i ... imprezy - również międzynarodowe.
Będę się wystrzegała Polaków.
Mam nadzieję że w marcu nie ma tylu studentów co w wakacje, a i Malta chyba jest rzadziej odwiedzana przez Polaków niż Wlk. Brytania.
Pozdrawiam Was wszystkich.
na Malcie Polaków mało, za to jest prawie całkowicie zdominowana przez Rosjan na kursach językowych!
Byłeś na Malcie? Ja nie spotkałem ani jednego Rosjana.
Za to zatrzęsienie Włochów.
A kurs jak najbardziej polecam - speaking bardzo sie porawia nawet przez 2 tyg.
Ile trzeba dać kasy za taki wyjazd?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Praca za granicą

 »

FCE - sesja zimowa 2003