Calogan rozumiem twoją radość, ale trochę skromności nigdy nie zaszkodzi...(Nie mówi tego złośliwie), ale wydaje mi się, że skoro jesteś taka dobra (masz pewnie A) to nie musisz tym się aż tak chwalić.
Piottrekk nawiązując do twojej wypowiedzi to przykro mi...
Nie zgadzam się natomiast dud` , uważam, że FCE to nie jest taka matura. Z moich skromnych obserwacji, wynika, że wiele osób, które "pokonały" już jakiś egzamin zaliczając go na pozytywną ocenę uważają, że to nie jest żaden problem...(ale to jest tylko moja opinia i spostrzeżenie, a ktoś może się zgodzić z tym lub nie).
A co do CAE to wydaje mi się, że to nie jest taka prosta sprawa. No chyba, że ktoś jest bardzo zaparty i kocha angielski to "Impossible is nothing" ;)
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów zarówno tych co nie zdali jak także i tych co zdali.A także tych co będę to czytać...(tak sobie myślę, że jak Calogan to będzie czytać to powie do swojego monitora tak: "Jak on śmie mnie pouczać" ;)ale to tylko takie moje przypuszczonko ;)
pozdro4all