dziwne podreczniki

Temat przeniesiony do archwium.
jak to jest,ze ja robie zadania z ppodrecznikow przeznaczonych do FC i mam średnio 90% a jak pisze próbne FC albo matury to mam jeno 40-50% dobrze. Czy nie macie wrażnia,że te wszystkie podręczniki mają jakiś strasznie niski poziom i nie da się z nich dobrze nauczyc? Bo jak by bylo inaczej to chyba bym dobrze pisal probne egzaminy, co?
a nie jest przypadkiem tak, ze robiac przykladowe testy w domu zdarza Ci sie zajrzec do ksiazki, czy slownika? 2 - 3 zerkniecia wystarcza, zeby miec duzo lepszy wynik.
nie osadzam Cie, tylko probuje rozgryzc problem. inna mozliwosc jest taka, ze korzystasz z naprawde kiepskich podrecznikow. bywaja takie, ktore maja naprawde banalne testy, ale sa i trudniejsze, a nawet za trudne jak na poziom wypisany powiedzmy na okladce. ale ja Ci nie doradze z czego korzystac, sa tacy ktorzy sie znaja, zreszta ten temat akurat byl wielokrotnie na forum poruszany. cwicz wiecej. i tyle :)
pozdrawiam.
aha, a moze tracisz na sluchaniu? to dosc obszerna czesc egzaminu, moze powinienes korzystac z czegos z plyta i cwiczyc listening. albo writing, jezeli pomijasz to przy rozwiazywaniu testow. nie wiem. poobserwuj sam siebie :)
chodzi mi o samą gramatykę.
a tak poza tym to chyba książek użwyam dość dobrych. polecane przez wielu: np. murphy -niebieski; fc gold; jakies tam do cae tez czasem, lg alexander - cos tam ...practice for intermediate students.

czasem mi sie wydaje ze po prostu w tych wszystkich ksiazkach jest zamalo wspolnego z prawdziwymi egzaminami fc alba matura, bo tam cos w tych ksiazkach jest o czasach trybach itp. a malo o poprawianiu bledow (praktycznie nic), o slowotworstwie tez malo, i uzupelnianie pustych miejsc w zdaniach. Np. w murphym tego nie ma w ogole.
a moze po prostu (np. jesli chodzi o uzupelniaanie) to jestem zamalo uwazny, nie rozumiem do konca zdania, ale to chyba swiadczy o moim debilizmie..
dlatego cwicz wlasnie testy do FCE. Kup sobie ksiazke z testami, i do dziela! to czego nie potrafisz, zapisz i powtarzaj.

FCGold, czy Murphy to baza jezykowa a nie testy pbejmujace calosc materialu. Nie ma tam testów, ale cwiczenia, ktore sprawdzaja czesc materialu zapodanego w danym unicie. (slownictwa+ grama), podczas gdy ksiazki z testami zawieraja testy z lat ubieglych.

Pozdrawiam,
KOciamama.
Murphy to ogolna gramatyka, nie pisana "pod FCE". Po opanowaniu materialu w niej zawartego musisz sie jeszcze nauczyc technik zdawania egzaminu, czyli jak podejsc do konkretnych zadan, na co zwracac uwage itd. Co do slowotworstwa to w Murphym go nie ma, poniewaz jest to swietna ksiazka do gramatyki, a nie do slownictwa. Pozatym to ze testy wychodza Ci gorzej nie swiadczy ze jestes debilem-to normalne. Poprostu uczac sie gramatyki nie wszystko odrazu wchodzi nam do glowy, o wielu rzeczach niby wiemy,ale jak przychodzi co do czego to nasz mozg "zapomina" to zastosowac. Dlatego musisz cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc, zeby wyrobic sobie automatyczne stosowanie struktur gramatycznych. A jesli widzisz ze np. dany czas sprawia Ci ciagle klopot to wroc jeszcze raz do grammar reference i potem znowu rób cwiczenia. I tak do znudzenia. Nie ma innej rady... A do FCE polecam Ci "Grammar and Vocabulary for FC" wydawnictwa Longman-znajdziesz tam nie tylko gramatyke, ale tez rewelacyjnie i najobszerniej wyjasnione slowotworstwo. POWODZENIA!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa