czy za mało się ucze ? POMOCY!

Temat przeniesiony do archwium.
Witam
Tak własnie czytam wasze wspisy.. większośc z was uczy się już dość długo English'a..
Ja niestety :( ucze sie dopiero 3 lata.. znajomi twierdzą, że jak na 3 lata to naprawde duzo umiem.. hm.. I don't think so :/
Może dlatego, że w wakacje spotykam sie z anglikami.. nie wiem :/ miejsza o to..
chodzi mi tylko czy za ok 2 lata udałoby mi się zdać FCE?? albo nawet CAE?? wiem, że to są bardzo trudne testy.. choć powiem szczerze, że nie znam nikogo kto to zdał. dlatego pytam się was.
Napewno większość z was powie " jesli będziesz sie solidnie uczyć to zdasz" ale czy nadrobie przez 5 lat tyle co inni co ucza sie po 8-10 lat ??
Prosze odpiszcie.. to bardzo ważne dla mnie.
Chce w przyszłości iśc na anglistyke lub studiowac w UK.. a może nawet tam mieszkac.. a bez tych certyfikatów to nic nie wyjdzie.
Take Care
na pewno jest możliwe zdanie FCE po 5 latach nauki.
Dlaczego nie sprawdzisz się sama, rozwiązując testy z FCE z odpowiedziami?
A poza tym to ze ktos uczy sie 10 lat to jeszcze nic nie znaczy. Ja ucze sie angielskiego od drugiej klasy podstawowki (13 lat!!!), ale osobiscie pierwsze 6 lat uwazam za zmarnowane, bo uczylam sie w jakichs kiepskich szkolach gdzie co roku zmienial sie nauczyciel i ciagle lecielismy od poczatku. Dopiero od liceum zaczelo sie cos dziac i po tych 4 latach bez problemu dostalam sie na studia jezykowe i nawet dobrze sobie na nich radze. Tak wiec glowa do gory!:-) Nie liczy sie ilosc tylko jakosc.
Pozdrowienia
Ja sie ucze angielskiego 3,5 roku i w czerwcu tego roku zdaje FCE, co prawda mialam swietnych nauczycieli, ale w domu tez musialam duzo pracowac zeby nadgonic innych (oni uczyli sie juz w podstawowce ja zaczelam w gimnazjum)
może macie racje.. nie ważna ilośc ale jakość...
Znam osoby zdajace FCE po 3 latach. Jak napisal ktos z moich poprzednikow nie ilosc sie liczy ale jakosc. Jesli jeszcze masz tzw "talent do jezykow" masz b. duza szanse. Sprobuj rozwiazac przykladowe testy i jesli sobie radzisz, idz. Powodzenia!!!
Sa osoby zdajace FCE po jakims 1,5 roku i istnieja takie, co zdaly. Wiec wszystko zalezy od osoby. Powodzenia!!!
Głowa do góry!!Ja właśnie się dowiedziałem, że zdałem FCE!!!Po trzech latach nauki od Zera!!!Ale naprawdę BARDZO się przykładałem.Opłacało się:) Myślę, że mogło mi pomóc to, że robię teraz MA degree z russian...hmmm...ale wierzę w Ciebie!:)
Hej, dziewczyno, wyluzuj, przecież FCE to nie jest jakiś tragicznie trudny egzamin, gdyby tak było nikt by go nie zdawał!!! To jest najprostszy z certyfikatów, skoro uczysz się już trzy lata, to wystarczy troszkę przysiąść i nie czekaj, zdawaj nawet w tym roku w grudniu! Nie chodzi o to, żeby "uczyć się" dziesięć lat i zdawać. Zależy od ciebie. Jeżeli naprawdę chcesz, to uda ci się. Ja osobiście dopiero od połowy października uczę się w szkole językowej, wcześniej tylko w szkole tak zwyczajnie, i mam zamiar zdawać FCE w grudniu tego roku. Śmiało!
wasze słowa podtrzymały mnie na duchu :) macie racje.. nie ważna ilość, ale jakośc..
Ktoś tu napisał że mam zdawać nawet w grudniu tego roku.. eee niee.. to jednak jest dla mnie za szybko.
W szkole teraz zabiegam o indywidualny tok nauczania z Englisha.. gdybym tak przysiadła do Englisha plus te lekcje.. mysle że w 2006 powinnam w grudniu zdać...
Dzieki wam wszystkim :*
Temat przeniesiony do archwium.