ominac FCE?

Temat przeniesiony do archwium.
Doswiadczeni pomozcie!
NIe mam jeszcze zadnego certyfikatu cambridge.Zdawalam z angielskiego mature i jestem na poziomie zblizonym do FCE.Jak uwazacie, czy moge przy intensywnej nauce "przeskoczyc"nad tym egzaminem i zdawac od razu CAE??
prosze piszcie
Ania
Doswiadczona to ja moze nie jestem... ale zdecydowalam sie ominac FCE. Po maturze zapisalam sie na kurs przygotowujacy do FCE, ale jednak nie zdecydowalam sie go zdawac, z obawy przed tym, ze nie bedzie mi sie chcialo dalej uczyc ang ;) teraz zapisuje sie na roczny kurs przygotowujacy do CAE, no i zobaczymy czy warto bylo "omijac"... mam nadzieje ze tak!! Powodzenia!
wszystko zależy od Was
ja postąpiłam w ten właśnie sposób
2 lata przerwy w nauce języka i spadłam do poziomu FCE, może nawet mniej niż FC...
wzięłam się ostro do roboty i w sesji czerwcowej zdałam CAE z oceną A

oceńcie swoje siły i do roboty, bo czas ucieka :)
To gratuluję. Też mi się mzrzy certyfikat ale mieszkam w małym miasteczku i z dojazdami na kurs ( koszty) to nie takie proste.
CAE można zdać ucząc się samemu.

Proponuję "przeskoczyć" FCE. Matura była na poziomie podobnym do FCE.
"nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy trudne"

intensywnie się ucząc możesz nawet tak się odbić że przeskoczysz CAE i wpadniesz w CPE. Trzeba chcieć, i dużo pracowac. Ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyc.

PS. Sorry za post pod postem.
w teraźniejszych czasach fce to kicz.Ja zdałem fce w 2 klasie gimnazjum na ocenę B.Obecnie chodzę do LO i prawie cała klasa ma już fce co najmniej na B.Niektórzy to mają już zdane CAE.Tak w ogóle fce nie ma takiego przywileju.Trzeba mieć co najmniej CAE na ocenę B.Musze przyznać że nie bardzo mi sie opłacało zdawać,zwłaszcza że to kupa forsy.Najlepiej tą kwotę przeznaczyć na opłate za CAE,albo CPE.Myślę że pod koniec LO uda mi sie zdobyć CPE
Temat przeniesiony do archwium.