Cóż, tak się składa :) że zdawałem FCE (Wrocław-listopad,grudzień 2002)po naukach pobieranych u Callan\'a a ściślej w \"TOP English School\".
Przez okres prawie 3 miesięcy przed FCE przeszliśmy intensywne przygotowanie do egzaminu. Tempo było zawrotne: dwa razy w tygodniu 3 lekcje. Musieliśmy napisać 19 wypracowań (w domu) -oczywiście uprzednio je analizowaliśmy na lekcjach na przykładach, powtórzyliśmy cały hektar materiału, robiliśmy listeningi,readingi. Speakingu generalnie nie oraliśmy, bo cały Callan to nieustający speaking.
Uzyskaliśmy cenne informacje na temat technik podchodzenia do do kolejnych paper\'ów- uwagi typu: w listeningu odpowiedzi pisać drukowanymi literami - nie ma wtedy mowy o pomyłce - z jakiej litery zaczyna się wyraz , oraz wiele innych cennych.
Nie wiem jak w innych szkołach uczących metodą Callana (np. Speed) ale TOP jest całkiem niezły- moja prywatna opinia :).
W sumie byliśmy całkiem nieźle przygotowani.
Niestety nie wszyscy zdali, cóż: life is brutal...