FCE vs. TELC

Temat przeniesiony do archwium.
Hej. Co sądzicie o Telc na poziomie B2 i o FCE, który byście bardziej polecali ?
Słyszałem, że TELC są tez uznawane przez Radę Europy.Czy ktoś zdawał TELC ?
Czy trudno zdać FCE ?
TELC czy FCE? Żaden.
Jeśli masz już coś zdawać to zastanów się nad TOEFLem (studia, wymiana studencka, au pair, etc.) lub TOEIC (praca w dobrych i dużych firmach).
Są to 2 najbardziej uznawane certyfikaty na świecie
www.etspoland.org
FCE jest honorowane tylko na Wyspach i nigdzie indziej.
TELC to śmieszny certyfikat z Niemiec, poczytajcie artykułu w Wyborczej o jakości tych certyfikatów to Wam przejdzie.
To tyle. Pozdrawiam.
Nauczycielem jestes?? Dlaczego tak oceniasz te egzaminy?
TELC słyszałam że jest banalny, ale nigdzie nie słyszałam, żeby jakis pracodawca o niego pytał, a o FCE- Tak. Więc chyba jednak coś daje FCE.
Mnie ten papierek (FCE) pomaga :)
TELC jest ważny (as far as I am concerned) tylko w Europie. Poza tym jest jeszcze stosunkowo młody w porównaniu do FCE. Ciężko mi oceniać.
Widzę, że się znasz w temacie, więc spytam jeszcze o twoją opinię na temat innych certyfikatów np. CELI, DALF co sądzisz o ich przydatności ??
Tak sie sklada, ze TOEFL przydaje sie bardziej tylko jezeli chcemy studiowac lub pracowac w USA. UWAGA! Jest uznawany przez tamtejsze uczelnie(przy rekrutacji studenta) tylko przez 2lata! Spokojnie dla innych instytucji nie traci waznosci;) i jest normalnym certyfikatem, w Europie tez pozostaje wazny(uczelnie go honoruja). To nie prawda ze FCE jest uznawane tylko na Wyspach ale w sumie niewiele daje lepiej poczekac i zdawac CAE-- to juz cos:) Przy TOEFLu trzeba sie bardziej nastawic na American English a ktos kto zdawal juz nowa mature z ang lub kozystal z podrecznikow wydaw. Longman albo Oxford bedzie lepiej przygotowany do certyfikatow Cambridge. Pozdr.
Znam ludzi którzy mają TELC i dukają po angiesku, mówiąc bardzo łamaną angielszyzną... I nie sądze, aby jakikowiek szanujący się pracodawca uznał, iż taka osoba może wykonywać nawet proste zawody...
Mam FCE i szukuje się powili do CAE i powiem tak: znam szereg osób mających FCE i choć daleko im do bezbłednego, biegłego posługiwania się tym językie- zupełnie swodonie się nim porozumiewają i bez kompeksów mogą wykonywas szereg zawodów, czy nawet uczestniczyć w wymianach naukowych...
Wiem, że niektóre uczelnie z FCE już przymują warunkowo na studia...
TELC zatem i FCE to przepaść..
Pisanie że TOEFL to American English to totalna bzdura.
Poczytaj lepiej o nowym TOEFLu - iBT, poza tym, że będzie miał kilka różnych akcentów (w końcu to egzamin międzynarodowy) to dojdzie jeszcze część Speaking.
Jeśli chodzi o uznawalność, cóż, na uczelniach na całym świecie jest z reguły TOEFL jako 1-szy na liście a potem inne certyfikaty. Wyjątek to UK ale nie ma się co dziwić, prawda?
Rzecz w tym, że jak student wybierze się gdzieś indziej w świat z certyfikatem Cambridge niż UK, w wielu przypadkach natknie się na konieczność zaliczenia TOEFLa.
Pozdrawiam
THE TEACH
TELC B1 faktycznie jest banalny. TELC B2 już nie. Jest o wiele trudniejszy niż FCE, to jest oczywiście moje subiektywne zdanie.
a ja zdawal i telca b2 i fce i powiem szczerze, ze poziom jest bardzo podobny , tylko gramtyka na telcu jest "przyjemniejsza" tzn, poziom ten sam ale nie ma takich głupich pierduł jak transformacje, word building i wykreslanie zbednych słów- jest wybór z 4 i wpisanie samemu słówek i cos jeszcze, ale nie pamietam. i writing jest gorszy, bo na 2listy jest 30min(wiec na czysto od razu)...reading podobny i listening trudniejszy, bo słucha sie tylko RAZ
A z tego co ja wiem to zeby studiowac na wyspach trzeba zdac IELTS, ktory tez jest wazny tylko dwa lata. pozdrawiam!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa