ocena grudniowego FCE

Temat przeniesiony do archwium.
Jak uważacie na jakim pozimie był grudniowy FCE, bo ja nie zdałam i zastanawiam sie czy zdawać w czerwcu czy w grudniu drugi raz. Napiszcie jak uważacie.
Zdawaj w czerwcu, póki jesteś na świeżo z wiedzą! Moi znajomi mowią, że ten egz. był trudny. Można przypuszczać, że w czerwcu będzie o wiele przyjemniej, bo nie będzie takich tłumów. Teraz już FCE nie będzie zwalniał z matury, więc i warunki pisania moga się poprawić. Nie będzie też tak ogromnej konkurencji. Gdybym byla na Twoim miejscu nie poddalabym się i zdawała do skutku. Życzę powodzenia!!!
ja zdawalam.zdalam.ale exam nie byl latwy jak sie s[podziewalam ze bedzie.byl trudniejszy.wszystkie te testy ktore robilam byly nieco prostsze...a w sesja czerwcowa podobno jest lepsza..w sensie jakos prostsza i pzyjemniejsza...pozdro i powodzenia.i zdawaj jush w czerwcu.nie ma na co czekac.jestes na siwezo i to twoj atut.pa
No wiesz są osoby co po trzy razy zdają i nie umieją zdać, ale jak na serio bedziesz sie czuć na siłach to rób jak chcesz.
Ja zdawałem w grudniu i udało się (i to na A), ale sam przyznaję, że egzamin wcale nie był taki łatwy. Chyba prawdą jest to, co powiedział mi na temat tych egzaminów kolega: stają się coraz popularniejsze, a więc ich poziom co roku idzie w górę. Gdzieś spotkałem się z opinią, że 10 lat temu FCE był o wiele łatwiejszy do zdania niż teraz. Osobiście zachęcam do zdawania w sesji czerwcowej. Tak jak ktoś wspomniał, będziesz na bieżąco, a do czerwca na pewno zdążysz nadrobić sporo braków, które uniemożliwiły ci zdanie za pierwszym razem. Moim zdaniem nie ma sensu czekanie do grudnia.
w kazdej ksiazce do fc wydanej przez BC masz zawarte wszystko co wymagaja-nic dodac nic ujac wystarczy to wkuc, nawet malpa moze to wkuc jak poswieci odpowiednio duzo CZASU powodzenia [.s. z reguly nie zdali ludzie ktorzy uczyli sie ang iles lat ALE NIE PRZEROBILI DOKLADNIE KSIAZKI DO FC Z JRJ IDIOMAMI ja mam Brazaowa ksiazke FC Use of english Virgini Evans w malym palcu i to w zupelnosci wystarczylo mi na A plus oczywiscie nauczylam sie form pisanych typu raport itp.troche sie osluchalam i rozgadalam ze znajomym amerykancem (ty np. mozesz z kaseta jak nie znasz nativov_:)
A ja uważam, ze ten grudniowy egzamin był raczej łatwy, a przynajmniej prostszy od wiekszości ćwiczeń jakie robiłam. Poza tym kompletnie nie miałam czasu sie do niego przygotować, wcale nie powtórzyłam gramatyki i zdałam na B.
Musze przyznać że grudniowy FCE był znacznie trudniejszy niż sie tego spodziewałem. Sam fakt że z mojego otoczenia oblało naprawde mnóstwo osób o czymś świadczy. Ja akurat kompletnie sie do tego egzaminu nie przygotowywałem (nie ćwiczyłem żadnych wypracowań, listeningów itp) i zdałem na B. W sumie wszystko zawdzięczam temu że angielskiego nie ucze sie z książek tylko przy okazji np. słuchania muzyki czy oglądania tv.
Temat przeniesiony do archwium.