Ja zdawałem w grudniu i udało się (i to na A), ale sam przyznaję, że egzamin wcale nie był taki łatwy. Chyba prawdą jest to, co powiedział mi na temat tych egzaminów kolega: stają się coraz popularniejsze, a więc ich poziom co roku idzie w górę. Gdzieś spotkałem się z opinią, że 10 lat temu FCE był o wiele łatwiejszy do zdania niż teraz. Osobiście zachęcam do zdawania w sesji czerwcowej. Tak jak ktoś wspomniał, będziesz na bieżąco, a do czerwca na pewno zdążysz nadrobić sporo braków, które uniemożliwiły ci zdanie za pierwszym razem. Moim zdaniem nie ma sensu czekanie do grudnia.