Speaking

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich i proszę o w miarę szybką pomoc. Mam 16 lat i wiosna zdaję FCE. Wiem, że zdam - wiem to może przesada, ale myślę że mi się uda. Moim problemem jest moja tragiczna mowa i wymowa. Problem polega na tym, że z wielkim trudem jestem w stanie cokolwiek z siebie wykrztusić. I tak jest lepiej niz rok temu, kiedy to nie byłam w stanie z seibie wykrztusić nic. Ten problem ciągnie sie za mną juz ładnych parę lat. To nawet nie chodzi o FCE, bo z reszta części nie mam dużych problemów i nadrobię nimi ten nieszczęsny Speaking, ale chciałabym kiedyś mówić płynnie po angielsku. Czy moze ktoś zna jakieś ćwiczenia, metodę, czy może ma podobny problem?
umów się z kimś na konwersacje na żywo, miło, przyjemnie, a jaka korzyść! albo korki-konwersacje. a jakie miasto?
bydgoszcz
ja ci powiem tak: ja sama miałam wieelkie opory przed gadaniem. Balam sie ze powiem cos zle, ze beda sie ze mnie smiali. Jdnym slowem bylam niepwena mojej wiedzy [i nadal nie jestem, pewna pomimo FCE:P]. Ale teraz nie mam zadnych oporow, barier itp.Jak to sie stalo? na moim angolu mialm lektora [japońca z USA :)], ktory niie umoał mowic po polsku i trza bylo cos do niego mowic jak sie np. pytal o cos. Albo jak sie pytalo o coś, a nikt z grupy nie znal odp. to trzeba bylo kombinowac. A teraz moim zdaniem dobra rada, a przynjamniej pomysł do rozawaznia: Jesli masz rodzenstwo, ktore umie angoleki, to si eumowcie ze nieodzywacie sie di siebie inaczej niz po angielku [tez to praktykowalam i naprawde dawalo rezultaty], jesli nie masz to moze umow sie kolega/kolezanka/chlopakiem/dziewczyna/kimkolwiek, ze bedziecie rozmawiac tylko po angielsku, nawet jesli nie wiesz jak cos poweidziec to nie ma \"czekaj poweim ci po polsku bo nie iwem jak po angilesku\" bo przecież anglikowi tak nie poweisz, prawada? Na poczatku bedzie ciezko, ale uwierz mi to naprawde daje rezulaty
POZDRAWAIM i zycze wytrwałości.
ja tez sie balam speakingu...ale przedsamym wejsciem..myslalam z z lawki nie wstane...za rece mnie koles ciagnal co z nim wchodzilam...ale ni iw mcemu tak penialam..bo w sumie mialam to na najwyzszym poziomie..i nie mialam bariery gadania - t odzieki pobytowi w uk...polecam..ale pewnie do czerwca sie jush nie wyrobisz zeby wyjechac..wiec polecam jakiegos native speakera..konwersacje konieczne...najlepiej z takim co t oslowa po polsku ni kuma i bdzie ok :D,..powodzenia!!!!

 »

Studia językowe