Jak się uczyć do FCE z poziomu elementary

Temat przeniesiony do archwium.
31-45 z 45
| następna
Witaj.
Dziękuję za wyczerpującą wypowiedz.
Na pewno sprawdzę pkt.3 (ten z linkami do stron).
Ad.5 - czyli dopracuję najpierw j. polski hihihi
Ad. 6 - wakacje???? A co to takiego??? Od 4 klasy szkoły średniej w wakacje pracowałem, potem studia zaoczne (weekendy zajęte) a od roku on pn do pt praca :) Wakacje miałem - 1 tydzień nad morzem :) I do tego jeszcze chce zdać w ciągu studiów FCE - tylko nie mówcie, że jestem samobójca ;)

Zapraszam wszystkich chcących pomóc w pisaniu, do konwersacji na gg (obiecuję, że nie będę mówić o całkach ani o niczym związanym z AE, no chyba, że ktoś sobie zyczy).
Pozdrowienia.
jejku jak ja ci zadroszcze tej motywacji... tego ze potrafisz poswiecic tyle czasu na nauke jezyka... ja obecnie" próbuje" sie uczyc hiszpanskiego..ale... beznadziejnie mi to idzie.. jak juz uda sie zasiasc do nauki to nie moge sie na niej skoncentrowac i szybko rezygnuje...
>jejku jak ja ci zadroszcze tej motywacji...

Nie ma czego zazdrościć. Po prostu chcę FCE i wiem, że mogę je bez problemu zdać. Jedynie potrzebuję pomocy osób, które tam samo jak ja zaczynały od I am/you are.... chociaż ja jestem już dalej :) Najlepszą motywacją jest wg mnie tylko i wyłącznie chęć odniesienia sukcesu, a problemem w moim przypadku jest znalezienie sposobu (działającego i dającego efekty), a reszta już tylko będzie kwestią czasu, czy rok czy 2 czy więcej....
Have a nice day for everyone.
>Nie ma czego zazdrościć. Po prostu chcę FCE i wiem, że mogę je bez
>problemu zdać. Jedynie potrzebuję pomocy osób, które tam samo jak ja
>zaczynały od I am/you are.... chociaż ja jestem już dalej :) Najlepszą
>motywacją jest wg mnie tylko i wyłącznie chęć odniesienia sukcesu, a
>problemem w moim przypadku jest znalezienie sposobu (działającego i
>dającego efekty), a reszta już tylko będzie kwestią czasu, czy rok czy
>2 czy więcej....
>Have a nice day for everyone.

Prawidłowe podejście, na pewno się nauczysz! Sposób na naukę w najbliższym czasie już masz, jeśli się przyłożysz do podcastów na pewno zadziwisz swojego nauczyciela w październiku.
Have a nice day, everyone!
>jeśli się przyłożysz do podcastów na
>pewno zadziwisz swojego nauczyciela w październiku

Witam.
Kupilem sobie jeden readers (książka + cd). Na razie mówiąc szczerze często gęsto nie nadążam z czytaniem za lektorem no i niektórych zwrotów ze słuchu nie rozumiem (natomiast widząc tekst już rozumiem :)). Czytam i słucham, mam nadzieję, że to pomoże.
ps. też tak mieliście, że nie nadążaliście z czytaniem za głosem lektora?
To normalne z różnych względów. Gdy słuchałam swojego pierwszego audiobooka, ciągle gdzieś odpływałam myślami, musiałam cofać kasetę, bo "zapominałam słuchać". Trzeba się przyzwyczaić. Poza tym, gdy próbujesz od razu jednocześnie słuchać i czytać, za dużo się dzieje na raz.

Może spróbuj innej taktyki, np. najpierw tylko posłuchaj, staraj się zrozumieć jak najwięcej, potem doczytaj dokładnie w książce. Albo odwrotnie - najpierw zajrzyj do książki, zapoznaj się z treścią, potem tylko staraj się zrozumieć ze słuchu. Dopiero gdy już wszystko już jest jasne możesz jednocześnie czytać i słuchać, koncentrując się na intonacji, wymowie poszczególnych słówek itp. Skoro już wydałeś kasę na readersa, warto go maksymalnie wykorzystać. Czy zapoznałeś się z podcastami?
ja na twoim miejscu za listeningi bym sie jeszcze nie bral. najpierw wolalbym przyswoic sobie troche slownictwa i poznac gramatyke w miare dobrze, bo umiejetnosc sluchania to dosc latwo mozna sobie wyrobic na filmach (najpierw z ang napisami, potem bez), a tych po angielsku nie brakuje ;-).
>Skoro już wydałeś kasę
>na readersa,

Witaj - nie wiele, chyab 21,90 z cd wyd. Macmillan (lub coś podobnego). Książka ok. 65 stron i 2 cd do tego.

>Czy zapoznałeś się z
>podcastami?

Przeglądałem jedną ze stron, które mi podałeś. To jest jak readers, a jedyna różnica jest taka, że są to krótkie opowiadania i totalnie bezpłatne :)
Wg ciebie powinienem je czytać codziennie (podcasty) czy mogę się skupić na swoim readersie?
Jeszcze takie pytanie odn. pracy z readersem. Rozumiem, że samo zapoznanie się z jego treścią to tylko i wyłącznie dodatek :) Mam czytać i próbować strzeszczać z pamięci to opowiadanie, czy tylko czytać i słuchać cd aż się nauczę tego opowiadania na pamięć? Jak najlepiej wykorzystać do nauki readers?
>przyswoic sobie troche slownictwa

Wczoraj czytając readers nie miałem problemów ze słownictwem. Może 3-5 słówek z kartki B5 jest dla mnie niezrozumiałe. Zakreślam te słowa i będę je tłumaczyć :)

>i poznac gramatyke
W readersie używane są czasy: present simple/continuous/perfect, past simple/continuous i formy wyrażania przyszłości: be going to i will. Znam te formy gramatyczne, więc nie ma problemu i tylko te na tą chwilę znam :)

Pozdrawiam wszystkich czytających ten wątek :)
>Wg ciebie powinienem je czytać codziennie (podcasty) czy mogę się
>skupić na swoim readersie?
>Jeszcze takie pytanie odn. pracy z readersem. Rozumiem, że samo
>zapoznanie się z jego treścią to tylko i wyłącznie dodatek :) Mam
>czytać i próbować strzeszczać z pamięci to opowiadanie, czy tylko
>czytać i słuchać cd aż się nauczę tego opowiadania na pamięć? Jak
>najlepiej wykorzystać do nauki readers?

Żeby opanować język obcy trzeba posiąść kilka umiejętności. Jedną z tych umiejętności jest rozumienie ze słuchu - na tym polega "listening" i jest to sprawdzane na egzaminach. Często jest zaniedbywane w nauce.

Teraz możesz wykorzystać swoje nagranie do readersa i możliwość dostępu do nieprzebranej liczby podcastów, żeby to poćwiczyć.

Tekst pisany jest w tym wypadku tylko pomocą. Jeśli nie rozumiesz kilku słów na każdej stronie twojego readersa, to znaczy że wybrałeś właściwy poziom - będziesz mógł się czegoś nauczyć i nie będzie to zbyt trudne. Owszem, możesz czytać i słuchać, aż nauczysz się prawie na pamięć, jeśli podoba Ci się to opowiadanie (możesz napisać, jakie?). Jeśli nie, nie ma co się katować. Nie staraj sie zapamiętywać całości, tylko przydatne wyrażenia.

Podcastów możesz słuchać dodatkowo. Możesz stosować różne taktyki, np. słuchać codziennie jednego podcastu, nie analizować go zbytnio, tylko starać sie wyłapywać poszczególne słówka, potem zdania, ogólnie o czym mówią, jak brzmią. W czytankach do nich sprawdzać, czy dobrze usłyszałeś. Możesz zapytać na forum, czy dobrze rozumiesz - wszyscy mają do nich dostęp. Nie kasuj najciekawszych - za jakiś czas możesz do nich wrócić i sprawdzić swoje postępy.

Sprawdź pierwszy z linków, który tu wcześniej podałam. Są tam bardzo krótkie, jednozdaniowe nagrania. Moim zdaniem bardzo fajnie, przydatne wyrażenia, możesz je wykorzystać do ćwiczenia wymowy, bo po każdym nagraniu jest pauza, nie trzeba zatrzymywać.

Streszczanie opowiadania to dosyć trudna umiejętność, ćwiczenie czynnej znajomości języka. Możesz z tym zaczekać do jesieni i robić pod kierunkiem nauczyciela.

Pozdrawiam
no nie wiem ja najbardziej nauczylam sie wymowy bedac w londynie ale wiem ze nie wszyscy maja taka mozliwosc ale zapewniam ze ogladanie i sluchanie BBC na pewno Ci pomoze a i cZytanie gazet anglojezycznych tez pomaga,ja np zaznaczalam slowka ktorych ni znalam i nastepnie czytalam artykul raz jeszcze. pozdrawiam i zycze owocnej nauki papa
Witaj.
Dziękuję za pomoc :) na razie przeglądam readers i slucham cd :) Jak juz ktoś wcześniej mówił, próbuję ze słuchu 'rozbierać' zdanie na elementy pierwsze (wyrazy) i oczywiście w pamięci staram się tłumaczyć na bieżąco lektora (bez patrzenia do książki), idzie mi z tym różnie.
Pozdrawiam
> "Profesor Henry" - w moim przypadku sie sprawdził

W jaki sposób korzystałeś z tego programu?? Ja kupiłem sobie "słownictwo cz. 1 i 2" odpalam go i po prostu klikam na nauke i już. Ile słówek (lub zdań) dziennie się uczyłeś?
taniej niż kupowanie readersów w księgarni wyjdzie to:
http://www.czytamy.pl/index.php?id=156

te readersy są zazwyczaj na poziomie intermediate (czasami pre-) - można tam sobie posłuchać próbek.

IMHO czytanie i słuchanie takich readersów bardzo pomaga. Nawet samo czytanie, bez odsłuchiwania, sprawdzania wyrazów etc. - tyle tylko, że rezultaty widać nie po jednej czy dwóch 'książeczkach' ale po jakimś czasie.

ktoś wyżej wspomniał Profesora Henry'ego - ja też polecam - co prawda używam wersji 'Pedro':D ale rezultaty są.
wg mnie najlepiej się uczyć 10 (czasami) 20 słówek dziennie.
Temat przeniesiony do archwium.
31-45 z 45
| następna