>"Angole>.... ( ehhh ten slang...., moze zaczac od nauki poprawnej polszyczny nalezaloby....) >ktorych ja poznalam (a bylo ich troche) byli "na luzie' - raczej dowcipni, bez sztywnych ciuchow."
Stereotypy sterotypami ale... coz mieszkam od wielu lat w Londynie, i zdecydowanie uwazam ze Anglicy to dosc powsciagliwy narod. Ich garderoba oscyluje pomiedzy sztywnym i bez finezji nudnym garniturem/ kostiumem do pracy a wyciagnietym swetrem i podartymi jeansami ( czasem fuj nie najswiezszymi).....
Anglicy rozluzniaja sie natomiast po paru piwach.... Heh, a swoja droga ciekawe bo... nie mam pojecia dlaczego Polacy slyna w swiecie z pijanstwa a nie wlasnie Anglicy, pijacy dzien w dzien po pracy w pubie i to NIE MALO....