writing

Temat przeniesiony do archwium.
mam pytanie, bo zwykle jak probuje pisac sobie na rozne tematy to rzadko udaje mi sie zmiescic w 180 slowach, czy na egzaminie mozna przekroczac 180? licza to i "odcinaja" reszte?
z tego co wiem, mozliwe jest przekroczenie owych 180 slow...dopuszczalne jest napisanie jakies 10% wiecej...czy cus...na pewno nie obnizaja za to punktow....nie martw sie:) A tak na marginesie...BOZE, oszalales piszac takie eseje?;)
TAK DO 200 MOŻNA DOJŚĆ SPOKOJNIE BEZ RYZYKA JAKIEJKOLWIEK KARY....BY THE WAY: JA PISZE NA 300, NAWET DO 600 SŁÓW....I TO JEST PROBLEM...

A ja słyszałem że są bardzo rygorystyczni odnośnie przekroczenia limitu słów, i nie wiem czy
wiesz ale skróty typu I've, I'd, I'm itd. liczą się
podwójnie a nie jako jedno słowo, trzeba na to uważać...
Z tego co ja się orientuję to nie jest wskazane pisanie tak długich esejów. Wiem że obcinają za to 10 %.
Hmm... we wszystkich radach, regulaminach etc. Cambridge obiecują nie liczyć słów, chodzi o orientacyjną ilość i też odradzają tracić na to czas na egzaminie... Z mojej strony prosta rada: zmieścić się w wyznaczonych przez nich linijkach arkusza. Będzie akurat. Tez lubię się szeroko rozpisywać, ale jednak w tym egzaminie chodzi tez troszke o to, żeby streścic konkretnie o co nam chodzi. Powodzenia!!! :-)
Też sie sugerowałem linijkami na egzaminie i wyszło mi ponad 200 słów, writing zdałem najsłabiej...Widocznie wzięli to pod uwagę.
nie przejmuj się tak bardzo ilościa słów. ja zdawałam fce w zeszłym roku, przekroczyłam limit słów o 170. pisałam story i za bardzo wjechałam w szczegóły. a tego już później nie da się skrócic tak, żęby miało sens. ale nie martw się, najważniejsze jest,żeby praca była przyzwoita:) moje przedegzamoniwe writingi nie były jakieś rewelacyjne, ale w koncu dostałam A - a na wykresiku writing i tak nie był najniżej:)
>Też sie sugerowałem linijkami na egzaminie i wyszło mi ponad 200
>słów, writing zdałem najsłabiej...Widocznie wzięli to pod uwagę.

ja myśle ze nie liczą słowek..poniewaz..przekroczyłam limit ...i miałam writing na najwyższym poziomie :)
Prawda jest taka, ze nikt słów nie liczy. Czy wam chcialoby sie to robic? mi nie bardzo. na oko mozna ocenic czy text nie jest za dlugi/krotki. zalezy to tez pewnie od tego, kto bedzie sprawdzal.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

FCE - sesja zimowa 2002