nauczanie jezyka polskiego jako języka obcego

Temat przeniesiony do archwium.
Ponawiam moją prośbę i zapytanie- (juz to robiłam raz 5 grudnia na forum, szkoda ze mały odzew...:(...) jak uczyć nativa języka polskiego? Come on people..! jestem pewna ze ktoś ma kupę doświadczenia, no please badzcie mili w nowym roku...;) Linki (może z zagranicznych stronek?) wanted! Dziekuje Tawananna za podpowiedź (https://www.ang.pl/nauka_j_polskiego_obcokrajowca_od_czego_zaczac_10566.html), napisałam do jednej dziewczyny maila z prośbą o jakieś materiały, ale bez odzewu... kurcze, a ja taka ambitna jestem... Chce dobrze uczyć... az zaczełam myślec o jakichs podyplomowych studiach uzupełniających"nauczanie jezyka Polskiego jako języka obcego" Kto wie gdzie sie załapać? najlepiej w Krakowie, pazdrawiam!!!
Podjęłaś się bardzo trudnego zadania, żeby sie z niego wywiązać musisz znać oba języki conajmniej na poziomie magisterium. Przecież Twój uczeń będzie za jakis czas uczył, a może już uczy Polaków języka angielskiego (lub innego niepolskiego). Musisz go nauczyć kojarzyc subtelnosci obu jezyków. Pamietej, że w tej sytuacji to Ty jesteś nativem, twój uczeń dopiero poznaje język polski.
Z języka angielskiego jestem na wystarczający poziomie by wykładac:> Mam 3 lata doświadczenia jeśli chodzi i nauczanie go, wiem od czego sie zaczyna, co jest najważniejsze, natomiast mój język ojczysty.., czyli polski to przeciez istna plątanina! Sama się zastanawiam jak nim w ogóle władam;) Pamietam, ze w podstawówce nie miał dla mnie tajemnic i nawet brałam udział w olimpiadach :D, teraz pewnie jest to kwestia przypomnienia pewnych zasad. Ale nie w tym rzecz... Ja potrzebuje schematu, potem pojdzie juz ok. Gdybym miala 10 uczniów to nie pytałabym na forum, tylko zakasała rekawy i spędziłą kilka dni na gruntownym wymyślaniu lesson planów, sama to lubię. Ale ja mam tylko jedna niewiaste, nowojorczynkę, native speakerkę, ktora chce sie nauczyć podstaw, bo raczej zmotywowana nie jest aby uczyc sie go na poważnie. Tylko ze po przerobieniu liczebników, zachowań w sytuacjach typu: ulica, restauracja, ona sie zniecheca, bo z tymi czasownikami i rzeczownikami muszę ja poprawiać. "To jest moj znajomy"- pokazuje na zdjeciu, a potem sie załamuje gdy nie może moze powiedziec na kolezanke na zdjeciu tak samo, tylko "to jest moja znajoma..." Przed chwila zaczełam bładzić po stronkach wystukując w googlach 'teaching polish as a foreign language', mam juz to:) http://www.travlang.com/languages/polish/pronounce.english.html Szukać będe jakichś ćwiczeń na odmianę czasowników, moze kilka zasad... W dalszym ciagu czekam na jakieś podpowiedzi, wciąż jestem w lesie :/ PS wczoraj kupilam jej Survival Polish Kopczynskiego i Wolcik oraz Everyday Polish z płytka CD coby sie dziewczyna osłuchała z polską mową...;)
Hej,
Nie wiem jak w tej chwili ale kiedyś były zupełnie przyzwoite polskie ksiązki do nauki języka polskiego dla cudzoziemców. Może warto o nie popytac w ksiegarni lub antykfariacie.
Hej,
Nie wiem jak w tej chwili ale kiedyś były zupełnie przyzwoite polskie ksiązki do nauki języka polskiego dla cudzoziemców. Może warto o nie popytac w ksiegarni lub antykwariacie.
Jeśli chodzi o studia podyplomowe, musisz zapytać na krakowskiej polonistyce. Na pewno takie studia są w Poznaniu na UAM i we Wrocławiu na UWr.

Jeśli chcesz być naprawdę solidna, polecam sięgnięcie po jakiś akademicki podręcznik gramatyki opisowej, zwłaszcza jeśli chodzi o fleksję - oczywiście nie po to, by wykładać wszystko biednej Amerykance:), ale na pewno Tobie rozjaśni się wiele rzeczy.

Twoja uczennica zna jakieś obce języki? Dowiedz się jakie i przypomnij jej, że tam odmiana zaimka dzierżawczego przez rodzaje jest czymś zupełnie zwyczajnym, różne rodzaje rzeczownika - też. W ten sposób problem mojego znajomego i mojej znajomej zostanie rozwiązany.

Spróbuj poszukać osób uczących zawodowo polskiego obcokrajowców. Jest np. forum takich osób na gazeta.pl. Na początku będzie trudno, ale na pewno dasz sobie radę :).
Ja tu widzę inny problem, którym jest motywacja i chęć faktycznego uczenia się, a może jasne określenie czego się chce i po co - to wiele może tłumaczyć. Jeśli jest np. tylko ciekawa idiomów, żeby zobaczyć na ile są podobne, to pojedyncze słówka trzeba wybierać 'ciekawe', a nie typowe.

Jeśli się załamuje z prostego powodu 'mój/moja', to niech poczyta moje wypracowania po angielsku, nabierze pewności siebie.

Chce się uczyć podstaw i nic więcej ? Ciężka sprawa, poleciłbym raczej naukę pojedynczych słów do komunikowania się oraz jako-tako wymowy, żeby umiała coś przeczytać na głos.

A jak się zniechęca na proste słowa, a przebywacie dużo razem, to tłuczcie te słowa po kolei wskazując palcem - restauracja, koń i ... bez poprawiania (z kimś zielonym trzeba jak z dzieckiem - im więcej powie samo nawet niepoprawnie, tym lepiej).

Good luck!
Uwaga, uwaga! Widze małe światełko nadziei... Uczennica zaczyna powolutku improwizować po polsku a to dobry znak:) (może sie zakochała w końcu w jakimś polaku?;))
Otóż... Nie widziałam sie z moja uczennica prawie miesiąc, bo świeta i inne sprawy wypadły i dostałam dzisiaj smsa w sprawie lekcji, zaczynającego sie od:
"moje kuchnia... I have to go to work at 14.45" Zgadnijcie co miała na mysli?
daje wam kilka chwil na zastanowienie się...

Już wiecie?
to znaczyło "moja kochana...."! Ale sie ubawiłam!:) długo zastanawiałam sie czy cos dolega jej kuchni..., az w koncu... no tak, pewnie konczyła lekcję z grupą i zapytała jak będzie "my dear"... Oczywiście ja pochwaliłam! A jakże nie mogę teraz ostudzać jej zapału, kiedyś opowiem jej to jako anegdote, ale jeszcze nie. Na razie rozkminiam nad lekcjami i wiecie co? Faktycznym problemem jest to, ze ja sama wiem mało o swoim języku! wiecej wiem o gramatyce angielskiej niz o własnej! Już rozumiem native speakerów, którzy, odkad pametam jakoś uciekali od tematów gramatycznych na wszelakich kursach, albo sie mylili i gmatwali... Wyjaśniac reguły? no tak- ale najpierw trzeba je rozumiec! Musze poszukac w domu na strychu starych książek do gramatyki, takich jeszcze z podstawówki. Może znajde jakąś inspirację. Poki co szukam w internecie ze słabym powodzeniem, ale jak cos bede miała to sie podziele, obiecuję i dalej zapraszam do współpracy:)
Amerykanie nie znaja jezykow obcych;) as a general rule...
Popatrzcie co wyniuchałam: http://www.transparent.com/tlquiz/proftest/polish/tlpoltest.htm
http://www.seelrc.org:8080/grammar/mainframe.jsp?nLanguageID=4
a tutaj mozna też czerpać do woli trzeba zjechać do Language Materials, wciąż jeszcze nie mam tego czego szukam, ale nie zamierzam sie poddawać:) Pozdro:) PS Właśnie obejrzałam American Beauty w TVN... Kiedyś juz ogladałam, ale dopiero teraz głeboko i całkowicie dotarło do mnie przesłanie filmu... Mega kino, jestem pod wrażeniem.......................
I jeszcze coś :)http://www.transparent.com/tlquiz/proftest/polish/tlpoltest.htm
zapraszam do zabawy;)
pomocy potrzebuje quiz pomoz
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Olimpiada języka angielskiego